- Gdybym wiedział, że on potrzebuje pomocy, na pewno bym mu jej udzielił - zapewnia mieszkaniec Koźmina.
Sprawą zajęła się krotoszyńska policja i prokuratura rejonowa. Funkcjonariusze wykryli w mieszkaniu awarię instalacji grzewczej i wykluczyli działanie osób trzecich. Maria Kołodziejczyk, prokurator rejonowa informuje, że mężczyzna zmarł z wychłodzenia.
Zobacz także: Na Śródce w pożarze zginął mężczyzna
Zmarły mieszkał sam przy ul. Stęszewskiego. Miał własny dom. Kilka lat temu odeszła od niego żona. Mężczyzna został sam. Sąsiedzi opowiadają, że zmarły lubił sięgać po alkohol i wciągał w nałóg również swoją żonę.
- Słyszałem, że jego teściowa zabrała jego żonę i córkę do Wrocławia, a on został w Koźminie - opowiada Marcin z Koźmina.
Więcej przeczytasz na stronie Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?