W Lechu jest już następca Lewandowskiego

Młodzi lechici walczyli dziś w finałach B turnieju Lech Cup. W pierwszych meczach przyszło im rywalizować z drużynami z Warszawy. Najpierw ograli Legię 5:1, a następnie rozgromili Polonię 9:0, dzięki czemu znaleźli się w finale.

Ich przeciwnikiem była drużyna Lazio Rzym, z którą wczoraj łatwo wygrali 6:0. Tym razem też od samego początku to Kolejorz miał zdecydowaną przewagę, ale pierwszy gol padł dopiero w 11. minucie meczu. Bramkarza Lazio pokonał mateusz Spychała, który w tym meczu jeszcze dwa razy wpisywał się na listę strzelców, kompletując hattricka, a Lech wygrał ostatecznie 5:0.
- Rozkręcaliśmy się z meczu na mecz. Jesteśmy zadowoleni ze swojego występu w turnieju, choć mogło być lepiej – może za rok uda się wygrać cały turniej – powiedział po meczu Mateusz Spychała.

W całym turnieju młody napastnik Lecha zdobył 11 goli – był najskuteczniejszym zawodnikiem Kolejorza i trafił nawet do składu najlepszej szóstki turnieju. Być może rośnie nam następca Roberta Lewandowskeigo, bo Mateusz przyznaje, że wzoruje się m.in. na „Lewym”, a z zagranicznych piłkarzy najbardziej imponują mu David Villa i Fernando Torres.

Cały turniej wygrała Slavia Praga, która w finale pokonała Villareal 4:0. Lech Cup znów okazał się wielkim sukcesem. Mecze oglądało sporo kibiców, w tym wielu gości, którzy wyjątkowo chętnie robili sobie zdjęcia w towarzystwie... dziewcząt z Kolejorz Girls.

Mali lechici mogli tez liczyć na doping najwierniejszych kibiców Kolejorza, którzy przyszli do Areny ćwiczyć doping przed środowym meczem w Rotterdamie z Feyenoordem. Kibice odpalili nawet race (sic!). Dzięki temu atmosfera turnieju była naprawdę wyjątkowa.

Zobacz relację z pierwszego dnia turnieju.