Multikino znów będzie przeżywać oblężenie. – Od półfinałów możemy spodziewać się kolejnej fali kibiców. W tej sytuacji finał w Berlinie chcemy pokazać w pięciu salach. To prawda, że rekordy frekwencji były na meczach Polaków, ale to przecież żadna niespodzianka. Wszyscy spodziewali się, iż wyjdziemy z grupy, więc były wielkie nadzieje na sukces i chęć wspólnego przeżywania zwycięstw – wyjaśnił Michał Maćkowski.
Dyrektor poznańskiego multipleksu wybrał się ze swoimi kolegami na spotkanie biało-czerwonych z Kostaryką. –W Hanowerze zameldowaliśmy się już dzień przed meczem. Atmosfera była tak wspaniała, że myślimy o wyjeździe 9 lipca do stolicy Niemiec. Nawet oglądanie finału na ulicy będzie na pewno niezapomnianym przeżyciem. Poziom naszego ostatniego grupowego pojedynku był wyjątkowo słaby. Dobrze chociaż, że jego bohaterem był poznaniak. Z postawy Bartosza Bosackiego wszyscy byliśmy bardzo dumni – dodał Maćkowski.
Obrońca Lecha przyjął już wstępnie zaproszenie do wizyty na jednej z mundialowych projekcji. – Trwają jeszcze ustalenia dokładnego terminu, ale jest już przesądzone, że przed jednym z finałowych meczów Bartek spotka się u nas z kibicami – zakończył dyrektor Multikina.
Papszun ponownie trenerem Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?