Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W naszym mieście przybywa restauracji tematycznych

Janusz T. Wojciechowski
Dobre danie powinno być podane w dobrych warunkach. Na zdjęciu manekin czeka na klientów w Manekinie
Dobre danie powinno być podane w dobrych warunkach. Na zdjęciu manekin czeka na klientów w Manekinie Archiwum
Naleśniki, sushi, a nawet pasikoniki - w Poznaniu pojawia się coraz więcej restauracji tematycznych.

Kiedyś były kurczaki z rożna, hot-dogi i kebaby. Obecnie popularne stają się bardziej egzotyczne dania jak potrawy sushi czy też z owadów.

Jednak widać powrót do tradycji. Powstaje coraz więcej naleśnikarni. Widać też zmianę podejścia do naleśników jako pełnowartościowego posiłku, a nie jedynie sposobu na szybki lunch.

- Niegdyś kojarzyły się z daniami przeznaczonymi głównie dla dzieci. Podawanymi na słodko. Teraz stają się daniem głównym - potwierdza Iwona Turz, dietetyk - Do naleśnikarni można pójść na obiad, ale również zjeść deser lub kolację - mówi Katarzyna Iwanowska, poznanianka.

Dodaje, że liczy się nie tylko samo jedzenie, ale również nastrój panujący w lokalu. - Ładnie podane jedzenie to jedno, ale miło jest również w przyjemnej atmosferze spędzić czas z przyjaciółmi. W kategorii "naleśnik" na mapie Poznania zaczyna królować nowe miejsce - Manekin. Sieć restauracji, które w Toruniu i Gdańsku zyskały już miano kultowych, w końcu zawitała do Poznania.

Manekin słynie przede wszystkim z trzech rzeczy: pysznego menu, niskich cen i oryginalnego wystroju wyróżniającego tą restaurację na tle innych. Karta dań oferuje nam naleśniki podzielone na trzy kategorie: tradycyjne czyli słodkie, wytrawne i wegetariańskie.

Katarzyna Iwanowska przyznaje, że Manekin ją urzekł. - Na lokal składa się aż siedem sal, z których każda jest zaprojektowana w innym stylu! Dzięki temu goście mogą wybrać sobie miejsce, które najbardziej odpowiada ich gustom - mówi Katarzyna Iwanowska. Ostatnio spotkała się tam ze znajomymi, by świętować swoje imieniny.

- Każdy z gości znalazł dla siebie odpowiednie danie. Mogliśmy swobodnie rozmawiać, a co najważniejsze dla mnie... nie było drogo - uśmiecha się poznanianka. W Manekinie bowiem ceny dań są skrojone na każdą kieszeń. Najdroższa potrawa w menu nie kosztuje więcej niż 16 zł! - Odpowiednio przyrządzone naleśniki mogą dostarczyć dużo energii, a jednocześnie być daniami zdrowymi - wyjaśnia Iwona Turz. Dodaje, że szczególnie te w których znajduje się dużo warzyw.

- Jednak oczywiście to, kto jakie zamówi zależy już od jego indywidualnych upodobań kulinarnych - podsumowuje dietetyczka.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto