Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W niedzielę o 15.30 Lech podejmuje Polonię Warszawa

Maciej Lehmann
Rafał Murawski w niedzielę zagra po raz pierwszy po powrocie do Lecha
Rafał Murawski w niedzielę zagra po raz pierwszy po powrocie do Lecha Grzegorz Dembiński
Piękne podanie Siergieja Kriwca, które na bramkę zamienił niezawodny Artjoms Rudnevs dało Lechowi świetną zaliczkę przed rewanżem w Bradze. Zanim jednak Kolejorz wybierze się do Portugalii, czeka go w niedzielę na Bułgarskiej bardzo ważny, pierwszy ćwierćfinałowy mecz o Puchar Polski z Polonią Warszawa.

Nasz zespół może przystąpić do niego w jeszcze mocniejszym składzie niż przeciwko Sportingowi. Bakero może dokonać istotnych roszad w wyjściowej jedenastce.

– Białorusin i Łotysz byli bohaterami czwartkowego meczu. – Siergiej podał mi znakomicie, zresztą właściwie od początku współpraca między nami układa się bardzo dobrze. Nie mieliśmy w tym meczu zbyt wielu sytuacji, więc bardzo się cieszymy, że tą najlepszą udało się wykorzystać. 1:0 to dobra zaliczka przed rewanżem – mówił Rudnevs.

– Wszyscy wiemy, że Artjoms jest zawodnikiem szybkim i trzeba wykorzystać ten jego atut. W ustawieniu z jednym napastnikiem to bardzo ważne, żeby otrzymywał celne podania, takie otwierające drogę do bramki. Trener Bakero mi podpowiadał, abym tak właśnie grał. Nie ukrywam, że ćwiczyliśmy to na treningach i jak widać, przyniosło pozytywny skutek – cieszył się Siergiej Kriwiec, który nie tylko kreował grę mistrzów Polski, ale świetnie pracował też w obronie.

Na brawa zasłużyła też nasza formacja defensywna. Niestety problem był na skrzydłach. Gancarczyk rozegrał się dopiero w drugiej odsłonie, niewiele oprócz ambicji wnieśli do gry Ślusarski, Wilk czy Możdżeń. Trener Bakero nie musi się jednak z tego powodu załamywać. Może wymienić najsłabsze ogniwa. W niedzielę przeciwko Polonii dysponować będzie przecież zdecydowanie mocniejszym składem!

Przede wszystkim w pomocy może wystąpić Rafał Murawski. Reprezentant Polski, który wrócił z Rubina Kazań, nie mógł grać w Lidze Europy, bowiem występował w tych rozgrywkach w barwach swojego poprzedniego klubu. Drobny uraz mięśnia wyleczył też Dimitrije Injać. Serb mający za sobą debiut w drużynie narodowej, aż pali się do gry. Wspólnie mogą stworzyć solidną zaporę na środku boiska, a Bakero będzie mógł przesunąć Kriwca, na prawą lub lewą stronę i wykorzystać dobrą dyspozycję Białorusina w sektorach, w których gra nie układała się Lechowi podczas pojedynku ze Sportingiem.

Trener Bakero, który zapowiadał, że będzie rotował składem może dać odpocząć Ivanowi Djurdjevicowi, którego bardziej będzie potrzebował w rewanżu w Bradze. Tym bardziej że Serb ma lekko stłuczony staw skokowy, po ostrym starciu z jednym z rywali.

Na debiut w oficjalnym meczu czeka też jeszcze jeden reprezentant Polski – Hubert Wołąkiewicz. Były gracz Lechii Gdańsk może zostać wprowadzony na lewą stronę obrony. Na tej pozycji konkurencja w Lechu jest spora, bo aspiracje do gry w podstawowym składzie ma też Panamczyk Luis Henriquez, który był pewnym punktem zespołu jesienią oraz utalentowany Marcin Kamiński. Gracz kadry młodzieżowej to talent czystej wody i dobrą dyspozycją w grach kontrolnych też zasłużył sobie na występ w niedzielnym meczu.

Z kolei po przeciwnej stronie boiska do dyspozycji Bakero będzie też Tomasz Mikołajczak, który nie został zgłoszony do Ligi Europy. Podczas gier kontrolnych w Hiszpanii i Turcji, Mikołajczak próbowany był na prawej stronie pomocy i w jednym ze spotkań zaliczył nawet asystę.

– Wygrana w czwartek na pewno nas podbudowała psychicznie. Do meczu z Polonią podejdziemy z dużą wiarą w końcowy sukces. Zdobycie Pucharu Polski, to jeden z naszych celów w tym sezonie – mówił nam wczoraj Rafał Murawski.

Podobnie uważa też Bakero, który ma z Polonią stare, niewyrównane jeszcze rachunki. Prezes klubu Józef Wojciechowski, po zwolnieniu Hiszpana kilka razy lekceważąco wypowiadał się o nim w środkach masowego przekazu. Choć Bakero jak ognia unika słowa zemsta, wyeliminowanie wzmocnionej w zimowym okienku transferowym Polonii, przyniosłoby mu olbrzymią satysfakcję.

– Trener Bakero jasno powiedział piłkarzom, że zależy mu na zwycięstwie w niedzielnym meczu – zdradził PAP asystent Hiszpana Ryszard Kuźma.

– Doskonale zdajemy sobie sprawę z wagi tego meczu. Przygotowujemy i koncentrujemy się do niego tak samo jak do starcia z Bragą. Znowu bardzo ważne będzie to, by nie stracić bramki. Te rozgrywki to piękna, bezpośrednia rywalizacja i myślę, że każdy chciałby je wygrać, tym bardziej że w tym roku stawka jest bardzo silna. Przyszedłem do Lecha, aby zdobywać trofea i Puchar Polski jest ku temu znakomitą okazją – powiedział Bakero.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W niedzielę o 15.30 Lech podejmuje Polonię Warszawa - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto