W Poznaniu 50 lat temu - Bar "Kuchcik" przystanią pijaków. Dlaczego? Przez wódkę! [ARCHIWU

Przeglądając archiwalne materiały "Głosu Wielkopolskiego" natknęliśmy się na informację o problemach w barze "Kuchcik". 50 lat temu jadłodajnia na ul. Armii Czerwonej (obecnie ul. Św. Marcin) przeszła gruntowny remont. Jednak miejsce od razu zyskało złą sławę...

"Kuchcik" bardzo szybko zasłużył sobie na zupełnie inną nazwę. Wystarczy bowiem wstąpić doń wieczorem, by przekonać się, że bar ten stał się przystanią pijaków i pań wątpliwego, a raczej niewątpliwego zawodu. Osobliwa wręcz kariera...

- czytamy na łamach "Głosu" 18 kwietnia 1963 roku.

Dlaczego popularny "mleczak" przyciągał takie podejrzane towarzystwo?

Powód jest prosty: wódka. Przy setce, jak wiadomo rodak i pogadać lubi i załatwić te lub inne interesy. Nic więc dziwnego, że dla zjadaczy pieczeni czy gulaszu często brak tam miejsca, nie mówiąc już o takim luksusie, jak minimum przyjemności. Wypada więc przypomnieć, że bar "Kuchcik" został odnowiony z myślą (tak przypuszczamy) o tych, którzy chcą korzystać z kuchennych dań, a nie tzw. "kuchennej łaciny".

ARCHIWALNY POZNAŃ: CZYTAJ I OGLĄDAJ ZDJĘCIA

Jakie wyjście z sytuacji widzi dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego"?

Trzeba więc, aż z bólem serca, zrezygnować z wódki, która jest magnesem numer 1 dla tego typu "bywalców" obojga płci. W każdym razie trzeba koniecznie wycofać sprzedaż wódki przynajmniej wieczorem, np. od godz. 18.

Nie wiemy, czy pomysł się przyjął, jednak bar "Pod Kuchcikiem" ma się dobrze do teraz. I wódki się w nim już nie napijecie. Za to na pewno zjecie ze smakiem.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku

ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY