W uroczystości przekształcenia Regionalnej Grupy Wsparcia (Area Support Group Poland, ASG-P) na Garnizon Sił Zbrojnych USA (U.S. Army Garrison Poland, USAG-P.) w „Camp Kościuszko” w Poznaniu bierze udział wicepremier Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Obecni są także ambasador USA w Polsce Marek Brzeziński, dowódca V Korpusu Armii USA gen John S. Kolasheski, a modlitwę prowadzi kapelan V korpusu, ppłk Jerzy Rząsowski.
- Jesteśmy świadkami inauguracji permanentnej obecności garnizonu armii Stanów Zjednoczonych na ziemi polskiej – mówi wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. - Bardzo doceniamy to, że wojska Stanów Zjednoczonych są obecne w naszym kraju szczególnie w sytuacji, w której znalazła się Europa po napaści Rosji na Ukrainę. Świat zachodni jest bezpieczny gdy nasze wojska współpracują. To właśnie z Polski dowodzone są wojska USA w Europie, niedaleko stąd na Biedrusku szkolą się czołgiści w ramach Abrams Academy, ale przypomnę, że oprócz Abramsów w tym roku do Wojska Polskiego trafia system artylerii rakietowej HIMARS, a w przyszłym roku do polskiego lotnictwa trafią myśliwce F-35. Oprócz tego prowadzimy negocjacje w sprawie zakupu innego sprzętu wojskowego, by osiągnąć interoperacyjność z wojskiem amerykańskim.
Zobacz też: Dowództwo V Korpusu USA w Poznaniu. Już na stałe!
- Dla nas nie ma nic ważniejszego, niż zapewnienie bezpieczeństwa – zapewnia Marek Brzeziński, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. - Dla mnie, jako dla Amerykanina o polskich korzeniach garnizon w Poznaniu ma bardzo symboliczne znaczenie. Mogę powiedzieć w imieniu 10 milionów Amerykanów o polskich korzeniach, że to spełnienie marzenia o współpracy i przyjaźni między naszymi narodami. Obecność amerykańska w Polsce buduje trwałe bezpieczeństwo Polski, stoimy ramię w ramię, a wszystko to za wolność waszą i naszą.
Generał John Kolasheski dodawał, że dziś w obliczu agresji Rosji i wbrew jej intencjom, Sojusz Północnoatlantycki jest silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej, a relacje między Polską i Stanami Zjednoczonymi są jednym z dowodów na to.
Pierwszym komendantem amerykańskiego garnizonu w Poznaniu został pułkownik Jorge M. Fonseca – w rozmowie z dziennikarzami powiedział od razu, że to piękne miasto.
Wiadomo, że garnizon – jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej - powstaje dzięki decyzji prezydenta USA z 2022 roku (ogłoszonej na szczycie NATO w Madrycie) i będzie zajmować się wsparciem infrastrukturalnym dla żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Polsce. Do zadań garnizonu należeć będzie również kierowanie i zarządzanie wysuniętymi placówkami wojsk amerykańskich w Polsce.
W Europie funkcjonuje już siedem podobnych garnizonów – pięć w Niemczech i po jednym w Belgii i we Włoszech. Z kolei Regionalna Grupa Wsparcia ma swoje odpowiedniki w jednostkach w Rumunii, Bułgarii, w Bośni i Hercegowinie, a także w Kosowie.
Wysunięte Dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA w Polsce zajmuje się koordynowaniem działań i nadzorem nad siłami USA w Europie, planowaniem operacyjnym, a także współpracą amerykańskich jednostek z armiami państw NATO. Od ubiegłego roku nosi nazwę Camp Kościuszko, na cześć obozu szkoleniowego dla polskich ochotników w latach 1917-1919, zasilających Błękitną Armię generała Józefa Hallera.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Typowy Polak według sztucznej inteligencji. Zobacz, jak AI widzi Europejczyków
- Tajemnicza śmierć agentów włoskiego wywiadu i służb Izraela w katastrofie łodzi
- "To interes Polski i całego Zachodu". Sellin o komisji ds. rosyjskich wpływów
- Wielka miłość zabezpieczona dokumentem. Miliarder będzie chronił majątek intercyzą