Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W poznańskiej bibliotece ukryte są skrzynie ze skarbem! Naukowcy z UAM rozpoczęli poszukiwania. Co może być w środku?

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
W poznańskiej bibliotece ukryte są skrzynie ze skarbem! Naukowcy już ich szukają.
W poznańskiej bibliotece ukryte są skrzynie ze skarbem! Naukowcy już ich szukają. David Schwarzenberg/Pixabay
M.in. drzeworyty Albrechta Dürera, dzieła Matejki, Kraszewskiego, Wojciecha Gersona, listy Mickiewicza, Kościuszki, Chopina, czy dokumenty Władysława Jagiełły i królowej Bony - to i wiele innych "perełek" znajdowało się w zbiorach drogocennej kolekcji Stanisława Latanowicza, poznańskiego bibliofila, który całe życie przeznaczył, by zdobyć zaginione ,,Polonica". Grupa naukowców z Wydziału Historii UAM pracuje nad ich odnalezieniem.

Spis treści

W 1938 roku kolekcja Stanisława Latanowicza, składająca się z 12 skrzyń, została kupiona przez Poznań dla Biblioteki Raczyńskich i Muzeum Miejskiego.

Co skrywają skrzynie?

Znajdowało się 3411 rękopisów, w tym dokumenty i listy królewskie, licząca około 7500 woluminów biblioteka (w tym 20 inkunabułów), zbiory graficzne – w sumie 8334 sztuki, zbiory muzyczne – 443 sztuki oraz 3198 srebrnych monet i medali. Były tam też drzeworyty Albrechta Dürera, dzieła Matejki, Kraszewskiego, Wojciecha Gersona, listy Mickiewicza, Kościuszki, Chopina. Pośród przywilejów królewskich znajdziemy dokumenty Władysława Jagiełły czy królowej Bony. Jest też drugie wydanie De revolutionibus orbium coelestium („O obrotach ciał niebieskich”) Mikołaja Kopernika. Było również pierwsze wydanie, z 1543 roku, ale zaginęło w czasie wojny. Jest też niezwykle cenne wydanie Liber Chronicarum Hartmanna Schedela z 1493 roku.

Jak przebiegają poszukiwania?

Dlaczego dopiero siedemdziesiąt lat po wojnie odkrywane się fragmenty kolekcji składającej się 12 skrzyń? Trudno powiedzieć. Wiadomo jednak, że zostały one wtedy pomieszane i połączone z pozostałymi zbiorami biblioteki.

– Przy poszukiwaniach kolekcji bardzo pomocny jest sporządzony w 1937 roku spis inwentarzowy zbioru Latanowicza – uważa prof. Ewa Syska. – Między innymi dzięki niemu jesteśmy w stanie rozpoznać obiekty pochodzące z tej kolekcji.

– Zbiorom nie pomogły wcześniejsze konserwacje, gdyż część dokumentów jest dziś proweniencyjnie nieczytelna. Nie pomogła też inwentaryzacja przeprowadzona w latach 50. Wiele obiektów ma wyczyszczone lub nawet powycinane znaki własnościowe, zamazane lub usunięte wpisy, dzięki którym można je było przypisać do zbiorów Latanowicza. Przyjęło się mówić, że na przykład wiele najstarszych zbiorów Biblioteki Raczyńskich spłonęło w wyniku działań wojennych, ale już wiadomo, że tak nie było, bo poszczególne obiekty wypływają na kolekcjonerskich aukcjach - dodaje prof. Pokora.

Naukowcy obiecują, że nie zakończą szybko swoich poszukiwań i będą szukać "do skutku".

– Zdaję sobie sprawę, że czeka nas sporo niespodzianek, i bardzo się cieszę, że razem z zespołem mamy w tym swój udział – dodaje na koniec prof. Pokora.

Prace naukowców możliwe są dzięki uzyskaniu przez prof. Piotra Pokorę finansowania badań. Ministerstwo Edukacji i Nauki w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki przeznaczy na ten projekt 1,25 mln złotych.

Zobacz też: Piękny pałac w Tłokini Kościelnej odzyskał swój dawny blask. Zobacz, jak zmienił się po gruntownej renowacji!

Kim był Stanisław Latanowicz?

Latanowicz był zaprzysiężonym rewizorem ksiąg handlowych. Nie narzekał na brak gotówki. Zarabiał tyle, że mógł sobie pozwolić na zbytki. Od najmłodszych lat poświęcił się pasji zbieractwa.. Pasja powoli przekształcała się w swoiste szaleństwo. Na dokumenty królewskie, monety, obrazy i znaczki wydawał coraz więcej. Organizował wystawy odwiedzane przez tysiące ludzi. Cenił go Józef Piłsudski, któremu pomógł odnaleźć rodowe dokumenty. Był odznaczany i hołubiony przez poznański monde.

W końcu jednak kłopoty finansowe Latanowicza zaczęły go przerastać. W 1935 roku doszedł do wniosku, że musi sprzedać część zbiorów, by pokryć należności. W tym samym roku popełnił samobójstwo - Otruł się bo nie chciał utracić swych zbiorów. Zostawił po sobie list, w którym wyjaśniał, że został niesłusznie posądzony przez kilka osób o nadużycia i nie może już żyć z taką plamą na honorze.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W poznańskiej bibliotece ukryte są skrzynie ze skarbem! Naukowcy z UAM rozpoczęli poszukiwania. Co może być w środku? - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto