MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W środę będę w pełni sił

[email protected]
Waldemar Piątek jest twardym piłkarzem.  Fot. P. Jasiczek
Waldemar Piątek jest twardym piłkarzem. Fot. P. Jasiczek
Dopiero po końcowym gwizdku sędziego w Warszawie, Waldemar Piątek przyznał, że obawiał się czy zdoła wyjść na boisko w drugiej odsłonie. Przyczyną była bolesna kontuzja.

Dopiero po końcowym gwizdku sędziego w Warszawie,
Waldemar Piątek przyznał, że obawiał się czy zdoła wyjść
na boisko w drugiej odsłonie.

Przyczyną była bolesna kontuzja.

- Tarachulski ostro mnie zaatakował i zamiast w piłkę trafił w moją nogę. Poczułem olbrzymi ból kości piszczelowej, w pewnym momencie noga kompletnie mi zdrętwiała - opowiada bramkarz Lecha.

W przerwie skorzystał z pomocy masażystów. Zabiegi pomogły na tyle, że dotrwał do końca spotkania.
- Bolało mnie okrutnie, ale chyba wszystko jest już w porządku, masażyści wszystko dobrze nastawili - dodaje Piątek.
Po niedzielnej odnowie, obawy o stan zdrowia bramkarza zniknęły już bezpowrotnie.

- Będzie grał ze Świtem - mógł zakomunikować wczoraj trener Czesław Michniewicz.

Tymczasem kibice zaczęli dyskutować czy Piąek nie spóźnił się z interwencją przy strzale z rzutu wolnego Bartosza Tarachulskiego, dającego punkt Polonii.

- Uderzył mocno i, co najgorsze, precyzyjnie ponad murem, zabrakło mi paru centymetrów by dosięgnąć piłkę - komentuje tę sytuację Piątek.

Mała to pociecha, ale sami piłkarze ,,Czarnych Koszul’’ przyznali, że ,,Tarantula’’ stał się ostatnio prawdziwym specjalistą od strzelania rzutów karnych.

- Mecz z Polonią to już historia. Jesteśmy wszyscy trochę źli na siebie, bo można było to spotkanie wygrać. Liczyliśmy na trzy punkty, a trzeba było zadowolić się jednym. Teraz trzeba zrobić wszystko by pokonać Świt i Górnika Polkowice. Gramy u siebie, musimy zdobyć 6 punktów, by zimą w spokoju przygotowywać się do rundy rewanżowej. Osobiście mam nadzieję, że wreszcie zakończę mecz z czystym kontem - zakończył Waldemar Piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto