Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W tej piwnicy był kiedyś lazaret. Były leki i narzędzia medyczne

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Przedmioty wykorzystywane w szpitalu polowym znaleziono w jednej z piwnic na terenie Twierdzy Kostrzyn.
Przedmioty wykorzystywane w szpitalu polowym znaleziono w jednej z piwnic na terenie Twierdzy Kostrzyn. fragment filmu stowarzyszenia Perkun
Kolejna piwnica na Starym Mieście w Kostrzynie nad Odrą odkrywa swoje tajemnice. Poszukiwacze ze stowarzyszenia Perkun natrafili na pozostałości lazaretu, który działał tu w czasie walk o miasto w 1945 r.

W zawalonej piwnicy w 1945 r. leczono rannych żołnierzy niemieckich

O swoich odkryciach Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak opowiadają na swoim kanale na facebooku. Piwnica, do której weszli tym razem, okazała się szpitalem polowym, do którego trafiali niemieccy żołnierze w czasie walk o miasto w 1945 r. Świadczą o tym m. in. fiolki, opakowania po lekach i bandaże, które znaleziono wśród gruzów. Wiele szklanych opakowań i ampułek zachowało się w całości, są na nich jeszcze oryginalne, niemieckie napisy, są oryginalnie zapakowane, a wewnątrz znajdują się medykamenty. Ocalało nawet... opakowanie po żyletkach.

Zobacz też wideo: W Górzycy odkopano średniowieczną fosę. Znaleziono też wiele historycznych przedmiotów. O znalezisku mówi Krzysztof Socha z Muzeum Twierdzy Kostrzyn

Były tu blankiety do oceny stanu rannego

Piwnica, do której weszli poszukiwacze, składa się z kilku mniejszych pomieszczeń. Co ważne, wszystko wskazuje na to, że nie szalał ogień, lub płomienie były stosunkowo niewielkie. Dzięki temu bandaże i inne przedmioty zachowały się w bardzo dobrym stanie. – Trafiliśmy prawdopodobnie na blankiety, służące do szybkiej oceny stanu rannego. Sanitariusz wypełniał taki blankiet, opisywał odniesione rany i już udzieloną pomoc. To było przypinane do danego żołnierza, jest tu drucik, który do tego służył, mocowano to na mundurze – mówi Jarosław Stróżniak. – Co ciekawe, takie same blankiety możemy zobaczyć na mundurach rannych żołnierzy w filmie „Stalingrad” – dodaje Paweł Piątkiewicz.

Trafiliśmy prawdopodobnie na blankiety, służące do szybkiej oceny stanu rannego. Sanitariusz wypełniał taki blankiet, opisywał odniesione rany i już udzieloną pomoc

W piwnicy znaleziono narzędzia medyczne

Znaleziono też sporo różnych narzędzi medycznych. Jedną z nich jest sporych rozmiarów zawór, którego przeznaczenie nie jest na ten moment znane. Znaleziony został w miejscu szpitalnym i zachował się w niemal idealnym stanie. W piwnicy było też sporo narzędzi chirurgicznych. – To nas upewnia, że było to miejsce, w którym prowadzone były operacje i do którego przynoszono rannych – mówią poszukiwacze.

Szukanie lazaretu trwało kilka miesięcy

- Nie było łatwo trafić na ten lazaret. Mieliśmy trochę informacji na jego temat, ale znalezienie tego konkretnego miejsca trwało kilka miesięcy, musieliśmy przekopać kilka piwnic – mówią P. Piątkiewicz i J. Stróżniak. Wiadomo, że poszukiwacze będą w to miejsce jeszcze wracać.

Nie było łatwo trafić na ten lazaret. Mieliśmy trochę informacji na jego temat, ale znalezienie tego konkretnego miejsca trwało kilka miesięcy, musieliśmy przekopać kilka piwnic

Niemal na każdym kroku w zawalonej piwnicy natrafiali na bandaże. Znaleziono też okulary mocowane na głowie za pomocą gumek i przeznaczone do stosowania w masce przeciwgazowej. – Zaskakujące, że zachowały się w całości – mówi P. Piątkiewicz.

Eksploracja piwnicy jest śmiertelnie niebezpieczna

W innym z pomieszczeń poszukiwacze natknęli się na sporych rozmiarów akumulator. Natrafiono też na bagnet, ale nie jego pochodzenie nie jest do końca znane. Wiadomo, że jest on przystosowany do montowania przy karabinie mauser. Ciekawym znaleziskiem była puszka, przeznaczona do przenoszenia maski przeciwgazowej. – Maski jednak w środku nie było. Było w niej coś, co żołnierze nazywali walutą wojenną. Cała puszka była wypełniona papierosami. To niebywała ciekawostka, nie trafiliśmy jeszcze na takie znalezisko. W tym pomieszczeniu się paliło, więc również papierosy są już spalone – mówią poszukiwacze.

Poszukiwacze prowadzą swoje prace legalnie, mają wszystkie potrzebne zgody od Muzeum Twierdzy Kostrzyn i konserwatora zabytków, a wydobyte przez nich przedmioty trafiają do zbiorów kostrzyńskiego muzeum. Eksploracja piwnic na Starym Mieście na własną rękę jest nie tylko nielegalna, ale przede wszystkim śmiertelnie niebezpieczna.

Zobacz też wideo: Szczoteczka do zębów, portfel, dokumenty i broń. Osobiste rzeczy hitlerowca wykopane po 70 latach

Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W tej piwnicy był kiedyś lazaret. Były leki i narzędzia medyczne - Gazeta Lubuska

Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto