Zobacz też: Poznańskie Dni Pyrlandii na rockowo [zdjęcia]
To pierwsza taka sytuacja od 11 lat. Na Łęgach Dębińskich nie zabawimy się w trakcie Dni Pyrlandii. Za każdym razem we wrześniu prezentowały się na niej zespoły z całej Polski.
Jednak w tym roku zabrakło funduszy na zorganizowanie festiwalu. Organizator, czyli poznańska firma Profile Public Relations, nie mógł liczyć na wystarczająco wysokie dofinansowanie ze strony miasta. Tak samo próby znalezienia poważnego sponsora imprezy zakończyły się porażką. - 10 lat temu zorganizowaliśmy Dni Pyrlandii po raz pierwszy i dostaliśmy od miasta około 250 tysięcy złotych dotacji. Wtedy to zupełnie wystarczało, ale z roku na rok wsparcie było coraz niższe - wyjaśnia Izabela Urbanowicz z firmy Profile Public Relations.
- Teraz miasto zaproponowało nam, żebyśmy stanęli do konkursu na dofinansowanie kulturalnych wydarzeń. Górny pułap dotacji wynosi w nim 75 tysięcy złotych i to tylko w przypadku uzyskania najwyższej ilości punktów. Nawet taka kwota nie uratowałaby naszej imprezy, więc w ogóle zrezygnowaliśmy - dodaje.
Z powodu m.in. kryzysu nic nie wyszło też z próby uzyskania sponsora, bo oferowanie wsparcie także nie gwarantowało uzbierania niezbędnej sumy na zorganizowanie imprezy w atrakcyjny i bezpieczny sposób.
Tradycyjnie co roku organizatorzy urządzali internetowe głosowanie dotyczące tego, kto ma wystąpić na Dniach Pyrlandii. W trakcie ostatniej edycji zagrał zespół Strachy na Lachy. W tym roku nawet nie stworzono zarysu programu, bo już od sześciu miesięcy zanosiło się na organizacyjną finansową klapę.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?