Na parkiecie królowały gorące, latynoskie rytmy, bo nie ma lepszego klimatu dla miłości niż one właśnie - z sambą, salsą i rumbą na czele. A w barze królowały miłosne drinki - jeśli wam się wydaje, że szampan z truskawką to wszystko, co można w tej dziedzinie wymyślić, to się bardzo mylicie! Te najbardziej odpowiednie na ten wieczór były oczywiście różowe i czerwone, ozdobione gustownym walentynkowym serduszkiem.
Ale taniec i drink do okazania uczucia w taki wieczór jak Walentynki to oczywiście zdecydowanie za mało - i to dlatego na parkiecie od czasu do czasu pojawiały się anioły z imponującymi aureolami i zapraszały obecnych do konkursów. Łatwo nie było, oj nie, ale jeśli miłość jest prawdziwa, to w końcu powinna pokonać wszystkie przeszkody, prawda?
A było tym trudniej, że konkursy były wielonarodowe i zawodnicy musieli się wykazać nie tylko zręcznością, bystrością i poczuciem humoru, ale i znajomością zwyczajów różnych kultur! W konkursie hiszpańskim na przykład należało złowić swojego mężczyznę jak byka na corridzie, ale nie na czerwoną płachtę, tylko na... taniec z wachlarzem - to znaczy zatańczyć tak, by pan i władca nie oparł się urokowi właścicielki wachlarza. Uczestniczki konkursu wykazały sie imponującymi talentami w tej dziedzinie: żaden mężczyzna nie opierał się dłużej niż minutę...
A później były jeszcze konkursy po japońsku, czyli wyścig gejsz, loteria dla zakochanych, wyznawanie miłości w różnych językach, no i oczywiście taniec w rytmie najpiękniejszych miłosnych piosenek wszechczasów. Nic dziwnego, że fantastyczna, szampańska zabawa trwała do białego rana...
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?