Na poznańskich ulicach zamontowano już wszystkie z 40 planowanych biletomatów. Na razie jest jeszcze za wcześnie, by oceniać ich funkcjonalność i użyteczność.
- To dopiero początek działania biletomatów. Trudno więc mówić nawet o wstępnych ocenach. Oczywiście zdarzają się problemy, że ktoś nie umie kupić sobie biletu, ale prawdziwym kłopotem są akty wandalizmu. Skala wandalizmów trochę nas przytłacza - mówi w rozmowie z MM Poznań Rafał Kupś z MPK.
W biletomatach bardzo często zdarzają się wybicia szyb. Przykładem może być maszyna na przystanku przy skrzyżowaniu Szpitalnej i Bukowskiej. - Za zniszczenie mienia grożą kary, będziemy prowadzić postępowania w przypadku stwierdzenia uszkodzeń biletomatów - zapewnia Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik prasowy poznańskiej policji.
Rafał Kupś obawia się też kolejnych dewastacji. - Nie można za bardzo nagłaśniać, gdzie zniszczono biletomaty, bo przecież istnieje coś takiego jak rywalizacja chuliganów. Jak dowiedzą się, że w jednej części miasta wybili szybę, to w innej też będą chcieli. To przerażające.
Do poniedziałku 27 kwietnia z zainstalowanych biletomatów nie uruchomiono jeszcze 6 maszyn. Nie wiadomo jednak, ile biletomatów, już działało, ale zostało popsutych przez chuliganów. - To się ciągle zmienia - przyznaje Kupś.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?