Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WARSZAWA - Studenci z Poznania pożegnali parę prezydencką FILM

Paulina Jęczmionka, Mateusz Pilarczyk
Warszawa przeżywa prawdziwe oblężenie. Polacy z różnych stron kraju zmierzają do stolicy, by pożegnać tragicznie zmarłego prezydenta. Wczoraj przed Pałacem Prezydenckim można było także spotkać Wielkopolan, którzy postanowili oddać hołd prezydenckiej parze.

We wtorek w Sali Kolumnowej pałacu wystawiono trumny z ciałami Marii i Lecha Kaczyńskich. Do czasu pogrzebu każdy może przyjść, by złożyć hołd parze prezydenckiej. Pałac otwarty jest bowiem całą dobę. I jak się okazuje, tysiące Polaków chcą pożegnać zmarłych w sobotniej katastrofie pod Smoleńskiem. Kolejka ciągnie się przez całe Krakowskie Przedmieście. Sznur ludzi po południu sięgał aż do ulicy Podwale oddalonej o prawie kilometr od pałacu.

Wczoraj do Warszawy wybrała się grupa poznańskich studentów. Z Dworca Głównego w Poznaniu wyjechali tuż przed godziną 8. Mimo pewnych obaw, okazało się, że pociąg był prawie pusty. Tłumy pojawiły się dopiero na ulicach Warszawy. Już niedaleko pomnika Nieznanego Żołnierza stały autokary. Ich rejestracje pokazywały, że sobotnia tragedia poruszyła cały naród. Im bliżej pałacu, tym także więcej było biało-czerwonych flag i palących się zniczy. I to nie tylko przy pomnikach i krzyżach.

Poznańscy studenci spodziewali się, że przed pałacem będą tłumy. Ale nie sądzili, że aż takie. Już kilka ulic przed Krakowskim Przedmieściem trudno było przejść swobodnie. Grupy młodzieży, starsi ludzie i rodziny z dziećmi – wszyscy zmierzali, by pożegnać Lecha Kaczyńskiego i jego żonę Marię.

– Kiedy klęczy się przed trumną prezydenta Polski i jego małżonki, górę biorą emocje – opowiada Andrzej Soboń, student UAM. – Trudno myśleć o czymkolwiek. Po prostu składa się hołd. A zaraz potem przychodzi refleksja, że oto właśnie jestem naocznym świadkiem toczącej się historii.

Poznańscy studenci postanowili pozostawić po swojej wizycie w pałacu ślad – krótki wpis do księgi kondolencyjnej. „Jesteśmy świadkami historii. Dziękujemy.” Kilka chwili przed nimi do księgi wpisali się inni Wielkopolanie. „Myślmy o tym, co mówimy o innych – możemy nie mieć szansy ich przeprosić” – napisali Piotr, Iga i Kasia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto