Mecz z Górnikiem Łęczna to dla warciarzy ostatnie spotkanie rundy jesiennej, ale nie oznacza to rozstania na całą zimę z ligową piłką przy Drodze Dębińskiej. Zgodnie z terminarzem jeszcze w tym roku zostaną bowiem rozegrane dwie kolejki rundy wiosennej.
Zielonych w niedzielnym meczu poprowadzi drugi trener zespołu Sławomir Najtkowski, ponieważ Bogusław Baniak cały czas przebywa na zwolnieniu lekarskim. W poprzednim spotkaniu ta wymuszona zmiana okazała się szczęśliwa - Zieloni przerwali fatalną serię pięciu kolejnych ligowych porażek i wygrali w Gorzowie z GKP 2:0. Powtórzenie tego wyniku w meczu z Górnikiem Łęczna byłoby nie lada sukcesem, ponieważ jest to drużyna o nieporównywalnie większym potencjale. Łęcznianie w lidze jednak rozczarowują - zamiast bić się o awans do ekstraklasy, zajmują dopiero siódme miejsce w tabeli z 10-punktową stratą do lidera. Nic dziwnego, że niedawno doszło tam do zmiany trenera - Krzysztofa Chrobaka zastąpił Tadeusz Łapa, pod którego wodzą Górnik wygrał z Odrą Opole 2:1 i zremisował z Zagłębiem Lubin 1:1.
W drużynie Warty wszyscy są zdrowi, a po karze za żółte kartki może już grać Marcin Klatt. Trener Najtkowski zapowiada, że podobnie jak w Gorzowie, znów chce wystawić w pierwszym składzie Mariusza Ragamana zamiast Krzysztofa Strugarka.
Początek niedzielnego meczu o godz. 12. na stadionie Warty przy Drodze Dębińskiej. Bilety kosztują 15 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy).
Idziesz na mecz? Wpisz się na kibicowską listę obecności!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?