Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań zremisowała z GKS Bogdanką 1:1

Jacek Pałuba
Tomasz Foszmańczyk, strzelec bramki dla Warty Poznań
Tomasz Foszmańczyk, strzelec bramki dla Warty Poznań
Warta Poznań zmierzyła się w środę w Łęcznej z GKS Bogdanką. Choć wynik mógł być lepszy, ostatecznie piłkarze zremisowali 1:1.

Piłkarze Warty Poznań prezentują tej jesieni chimeryczną formę. Po dwóch kolejnych zwycięstwach z Flotą i Dolcanem, przegrali w minioną niedzielę z Kolejarzem Stróże na swoim boisku 0:1. W środę natomiast gościli w Łęcznej, zagrali zdecydowanie lepiej, wypracowali kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramek, ale tylko zremisowali 1:1.

Już od pewnego czasu podopieczni trenera Artura Płatka ruszają do ataku od początku spotkania. Tak też było w środę w Łęcznej, gdzie już w 6. minucie zieloni objęli prowadzenie 1:0. Po błędzie jednego z obrońców gospodarzy, do piłki dopadł Tomasz Foszmańczyk i pięknym strzałem z 20 metrów w "okienko", zupełnie zaskoczył bramkarza Bogdanki Sergiusza Prusaka.

To był sygnał, że poznaniacy zamierzają powalczyć o komplet punktów. Gospodarze przez dłuższy moment nie potrafili skutecznie rozegrać piłki, co skwapliwie wykorzystywali podopieczni trenera Płatka. Warta przeprowadziła kilka interesujących akcji, ale niestety zabrakło skutecznego ich wykończenia. Przynajmniej dwukrotnie do siatki gospodarzy mógł trafił Krzysztof Gajtkowski, ale tego nie zrobił. I to się dość szybko zemściło na poznańskiej jedenastce. Pomocnik Bogdanki Radosław Bartoszewicz zdecydował się na strzał z daleka i trafił pod poprzeczkę. Łukasz Radliński był w tym momencie bez szans.

Po przerwie zieloni nadal mieli więcej z gry i ponownie przeprowadzili ciekawe akcje ofensywne. Ale tak, jak w pierwszej odsłonie, także teraz nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Bramkowe szanse zmarnowali Paweł Sasin, Alain Ngamayama czy Maciej Wichtowski. Chociaż poznaniacy do ostatniego gwizdka sędziego mieli optyczną przewagę, to jednak nie potrafili już zmienić rezultatu i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

- Nie do końca jestem usatysfakcjonowany i z Łęcznej wyjeżdżam niepocieszony. Na pewno stworzyliśmy zdecydowanie więcej klarownych sytuacji niż gospodarze, ale zabrakło nam skuteczności. Cieszę się natomiast z faktu, że po przegranym spotkaniu z Kolejarzem Stróże, znowu zobaczyłem zespół walczący, grający w piłkę i stwarzający sytuacje. Zawodnicy wzorowo wypełniali swoje zadania na boisku, chociaż martwią te niewykorzystane sytuacje. Jeżeli chcemy dołączyć do czołówki, w której jest Bogdanka, to musimy wygrywać takie spotkania, a nie tylko remisować. Za wrażenia artystyczne nikt punktów nie będzie dawał - podsumował mecz Artur Płatek, trener Warty.

Poznaniaków już w nadchodzącą sobotę czeka kolejny, ligowy pojedynek. Tym razem na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej rywalem zielonych będzie GKS Katowice (początek meczu o godzinie 18).

GKS Bogdanka Łęczna - Warta Poznań 1:1 (1:1)
bramki: 0:1 - Tomasz Foszmańczyk (6), 1:1 - Radosław Bartoszewicz (36).
GKS Bogdanka: Prusak - Sołdecki, Wallace, Nikitović, Pielorz - Zuber (68. Kusiak), Bartoszewicz, Łuczak (46. Magdoń), Renusz (76. Oziemczuk) - Nildo, Pesir.
Warta Poznań: Radliński - Wichtowski, Sobieraj, Otuszewski, Kosznik - Scherfchen, Ngamayama - Magdziarz (80. Białożyt; 90+2. Goliński), Foszmańczyk, Sasin (87. Reiss) - Gajtkowski.
Sędziował: Marek Karkut (Warszawa).
Widzów: 800.
Żółte kartki: Bartoszewicz - Otuszewski, Ngamayma, Sobieraj.
Czerwona: Bartoszewicz (90. min. - za drugą żółtą).

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto