Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta – Stomil 1:1: Remis poznaniaków w meczu o życie

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
W spotkaniu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w I ...
W spotkaniu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w I ... archiwum/Roger
W spotkaniu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w I lidze piłkarze Warty tylko zremisowali u siebie ze Stomilem Olsztyn.

Warta i Stomil – wszystko wskazuje, że to jedna z tych drużyn spadnie do II ligi („szansę” ma jeszcze Sandecja Nowy Sącz). Przed tą kolejką bliżej utrzymania byli olsztynianie mający 7-punktową przewagę nad poznaniakami. W środę oba zespoły spotkały się w Poznaniu, aby rozegrać zaległe spotkanie 20. kolejki (w pierwotnym terminie boisko nie nadawało się do gry).

Od pierwszych minut częściej przy piłce utrzymywali się goście, warciarze wyczekiwali swojej szansy w kontrach. W 17. minucie po wstrzeleniu piłki w pole karne bliski skierowania jej do siatki był Alain Ngamayama, ale uderzył obok słupka.

W 30. minucie mogło być 1:0 dla Stomilu, ale Paweł Kaczmarek nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Adrianem Lisem. Tuż przed przerwą groźny strzał oddał jeszcze Marcin Trojanowski, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.

Druga połowa rozpoczęła się od katastrofy. W 48. minucie zawodnicy Stomilu bezlitośnie ograli całą obronę Warty i Paweł Piceluk z bliska skierował piłkę do siatki. Co ciekawe, strzelec bramki to zawodnik... Warty, który do Stomilu został jedynie wypożyczony.

Na szczęście w 61. minucie poznaniacy wyrównali. Krzysztof Bartoszak podał piętą do Marcina Trojanowskiego, który wpadł w pole karne i niesygnalizowanym strzałem w krótki róg zaskoczył Piotra Skibę.

Zdobyty gol zachęcił Zielonych do dalszych ataków. Co chwilę na bramkę Stomilu padał strzał. W 72. minucie bliski szczęścia był Mateusz Pogonowski, ale piłka po jego strzale trafiła jedynie w poprzeczkę.

W ostatniej minucie każda z drużyn miała szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw dobrą okazję zmarnował jednak Tomasz Magdziarz, a po chwili pod drugą bramką Dominik Kun.

Mecz zakończył się remisem, który dla gości jest wynikiem na wagę złota. Dla Warty brak zwycięstwa oznacza, że tylko cud może ją jeszcze uratować przed spadkiem.

Warta Poznań – Stomil Olsztyn 1:1 (0:0)

Bramki: 61. Trojanowski – 48. Piceluk.

Żółta kartka:
Magdziarz.
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
Widzów: 400.

Warta: Lis - Wilczyński, Wichtowski, Bartkowiak, Gajda - Magdziarz, Ngamayama (76. Onsorge), Giel (79. Nowosielski), Pogonowski, Trojanowski - Bartoszak (64. Klatt).

Stomil: Skiba - Bucholc, Baranowski, Remisz, Hempel - Strzelec, Jegliński (67. Glanowski), Głowacki, Lech (79. Kun),  Kaczmarek - Piceluk (74. Kaźmierowski).

Zobacz inne materiały na mmpoznan.pl

Poznański Leming
hitem Internetu
Skąd się wzięły nazwy
ulic w Poznaniu?

Festiwal w Jarocinie 2013
- program

Ile zarabiają "zawodowi"
żebracy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto