To była wyjątkowo trudna zima w biednym klubie z Dolnej Wildy. Warta musiała spłacić długi zaciągnięte przed kilkoma laty przez poprzednich działaczy. Przez długi czas istniało zagrożenie, że poznaniacy w ogóle nie przystąpią do rundy rewanżowej. Choć start w rozgrywkach jest niezagrożony, sytuacja klubu ciągle jest bardzo trudna.
Na domiar złego już w pierwszej kolejce piłkarzy Warty czeka mecz z bardzo wymagającym rywalem. Podbeskidzie Bielsko-Biała zakończyło jesień na piątym miejscu w tabeli. W pierwszym meczu obu zespołów w tym sezonie, Podbeskidzie wygrało u siebie z Zielonymi 1:0, choć trzeba przyznać, że poznaniacy pokazali się w tamtym spotkaniu z bardzo dobrej strony.
Zimą Podbeskidzie dokonało kilku znaczących transferów. Klub pozyskał m.in. doświadczonych Mieczysława Sikorę, Piotra Malinowskiego, Jarosława Białka, a także dwóch zawodników z Zimbabwe - Clemence Matawu i Patmore Shereni.
Warta raczej się osłabiła niż wzmocniła, choć trener Baniak utrzymuje, że dysponuje bardzo wyrównaną kadrą, nie licząc pozycji bramkarza i napastnika, gdzie pozycje Łukasza Radlińskiego i Marcina Klatta są niezagrożone. Na razie w Warcie nie może grać serbski napastnik Goran Antelj, który czeka na otrzymanie pozwolenia na pracę.
- Jego transfer daje nam większe pole manewru. Możemy grać nie tylko systemem 4-2-3-1, ale też przechodzić do ustawienia 4-4-2 – mówi Baniak.
Zimą Warta zmierzyła się w sparingu m.in. z Pogonią Szczecin.
Spośród nowych nabytków pewne miejsce w składzie będzie miał zapewne Bartosz Hinc. Szkoleniowiec Zielonych jest też bardzo zadowolony z juniora Maciej Wichtowskiego.
- Na dzień dzisiejszy postawiłbym na niego a nie na Pawła Ignasińskiego – zapowiadał we wtorek Baniak.
Największe pole manewru trener ma w linii pomocy, gdzie spokojny o miejsce nie może być nawet kapitan Warty – Tomasz Magdziarz, choć Baniak zwraca uwagę, jak ważną rolę pełni on w drużynie.
- W swojej karierze miałem wielu świetnych kapitanów drużyn – Mariusza Kurasa, piotra Mandrysza czy Arka Miklosika, ale Tomek jest bezsprzecznie najlepszym kapitanem spośró nich. Ma duży wpływ na atmosferę w drużynie.
Sam Magdziarz zapewnia, że wie, co czeka Wartę na wiosnę.
- Wiemy, że nie będzie łatwo się utrzymać, cięzko pracowaliśmy zimą, ale inne zespoły też nie próżnowały. Naszym kibicom należy się jednak I liga i zrobimy wszystko, aby ją uratować – zapewnia kapitan Zielonych.
Piłkarze liczą na doping kibiców. Zwiększenie frekwencji ma zresztą pomóc nie tylko piłkarzom, ale i klubowi. Zarząd liczy, że być może wiosną znajdą się firmy, które zdecydują się wspomóc Wartę lub zgłoszą chęć wejścia do planowanej sportowej spółki akcyjnej.
Dlatego tak ważne jest, aby wiosną w „Ogródku” znów trybuny wypełniały się kibicami. Fani Warty od kilku dni rozklejają na mieście plakaty reklamujące spotkanie z Podbeskidziem, które rozpocznie się w sobotę o godz. 15. Bilety kosztują 15 zł (normlany) i 10 zł (ulgowy).
Zachęcamy Użytkowników MM Poznań do wybrania się na mecz i dopingowania Warty – pokażmy, że sport w Poznaniu to nie tylko Lech.
Wybierasz się na mecz? Wpisz się na kibicowską listę obecności!
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?