Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta - Zawisza 0:1: Porażka w ostatnim meczu w Ogródku (zdjęcia)

Redakcja
Zieloni przegrali ostatni mecz w tym sezonie w Poznaniu. Zawisza ...
Zieloni przegrali ostatni mecz w tym sezonie w Poznaniu. Zawisza ... Roger Gorączniak
Zieloni przegrali ostatni mecz w tym sezonie w Poznaniu. Zawisza dzięki zwycięstwu przybliżył się do awansu do ekstraklasy. Decydująca bramka padła w 86. minucie meczu. Mecz zza płotu obserwowało kilkuset kibiców z Bydgoszczy.

Bydgoscy fani postanowili wspierać swoją drużynę w Poznaniu, mimo że na mały stadion przy Drodze Dębińskiej nie mogą wchodzić zorganizowane grupy kibiców przyjezdnych. Bydgoszczanie wsiedli w auta, przyjechali do stolicy Wielkopolski, a mecz obserwowali zza... płotu. Niektórzy, aby lepiej widzieć wchodzili nawet na słupy latarni.

Jak się okazało, gorący doping spoza stadionu pomógł zawodnikom Zawiszy. Przez pierwsze piętnaście minut żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Pierwszy celny strzał Zieloni oddali w 18. minucie spotkania.

12 minut później gorąco zrobiło się pod poznańską bramką. Z dystansu uderzał Masłowski, a instynktowną interwencją popisał się Słowik. Chwilę później po podaniu Reissa na bramkę bydgoszczan uderzał Foszmańczyk, a piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Zawiszy.

Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy bardzo groźnie uderzał jeszcze Maciej Wichtowski, jednak piłka trafiła w poprzeczkę bramki Zawiszy. W 40. minucie odpowiedział Zawisza. Potężną bombę Błąda w kapitalnym stylu sparował Słowik.

Pierwsze 20 minut drugiej połowy to przewaga Warty. Swoich sytuacji nie potrafili wykorzystać jednak ani Reiss, ani Foszmańczyk.

W ostatnich 15 minutach do roboty wzięli się bydgoszczanie, którzy najpierw zaliczyli kilka nieudanych ataków, ale w 86. minucie po zamieszaniu w polu karnym bramkę dla Zawiszy zdobył Leśniewski. W tym momencie radością wybuchnęła spora część osób siedzących na trybunie dla VIP-ów oraz kilkuset kibiców zza płotem. Poznańscy fani zaczęli zaś powoli opuszczać Ogródek.

- Oba zespoły były dzisiaj dobrze zorganizowane - przyznał po meczu Czesław Owczarek, trener Zielonych. - Najbardziej szkoda mi, że pierwszej połowie zabrakło nam skuteczności.

A trener Zawiszy Jurij Szatałow dziękował swoim zawodnikom, bo pogoda w niedzielne popołudnie nie sprzyjała grze w piłkę.
- Trudno sobie wyobrazić, jak czują się piłkarze w takiej temperaturze. Już samo stanie z boku męczy. A mecz to typowe spotkanie do jednej bramki, jeszcze zanim wyszliśmy na murawę wiedziałem, że kto strzeli bramkę wygra. Cieszę się, że udało się to nam.

Kibice Zawiszy za płotem stadionu przy Drodze Dębińskiej


Warta Poznań - Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:0)

Bramka: 86. Rafał Leśniewski

Warta: Jakub Słowik - Maciej Wichtowski, Maciej Mysiak, Adrian Bartkowiak, Rafał Kosznik - Tomasz Foszmańczyk, Alain Ngamayama, Łukasz Grzeszczyk, Piotr Reiss (78. Artur Marciniak), Bartosz Bereszyński (46. Tomasz Magdziarz) - Piotr Giel (67. Michał Jakóbowski).

Zawisza: Andrzej Witan - Cezary Stefańczyk, Marcin Drzymont, Błażej Jankowski, Paweł Oleksy - Jakub Wójcicki (60. Vladimír Kukoľ), Paweł Strąk, Paweł Zawistowski, Michał Masłowski (70. Martins Ekwueme), Adrian Błąd (88. Mateusz Mąka) - Rafał Leśniewski.

Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.




**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warta - Zawisza 0:1: Porażka w ostatnim meczu w Ogródku (zdjęcia) - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto