Miasto, którego burmistrz chciał mało zarabiać,
przyciągnęło do siebie ekipę Teatru Telewizji.
Tym miastem jest Obrzycko, a historia z zarobkami burmistrza jest jak z teatru, wydaje się więc wręcz nieprawdopodobna. Andrzej Grzeszczyk po zwycięstwie w pierwszych wyborach bezpośrednich na burmistrza poprosił radnych o wiele niższą pensję niż powinna mu przysługiwać. Chciał „na rękę” 1500 złotych.
Radni w szoku
Tak ich oszołomiła ta propozycja, że pod wpływem emocji uchwalili sobie diety w wysokości 1 złotych. Dlaczego burmistrz chciał zarabiać mniej niż niektórzy jego pracownicy? Tłumaczył, że nie startował w wyborach dla pieniędzy i chciał w ten sposób wspomóc miasto. Bo w tym niespełna dwutysięcznym miasteczku w budżecie nie ma prawie w ogóle pieniędzy na inwestycje. Prawie wszystko pochłania oświata. A rezygnacja burmistrza z części uposażenia oznaczała prawie 50 tysięcy oszczędności rocznie w miejskiej kasie.
Nielegalna pensja
Po kilku miesiącach jednak przewodniczący Rady Miasta Jerzy Król oznajmił, że niska pensja burmistrza jest...nielegalna i trzeba ją zdecydowanie podnieść. Powoływał się na przepisy uchwalone przez posłów, które określają najwyższą, ale też najniższą granicę uposażeń samorządowców. To wywołało burzę mózgów wśród radnych.
Kilkakrotnie podchodzili do uchwalenia podwyżki, lecz ostatecznie szanując wolę burmistrza rezygnowali. Jednak nie na długo i od tego roku burmistrz musi, czy chce czy nie chce dostać swoje minimum, czyli 3,7 tysiąca na rękę.
Trzech burmistrzów
O Obrzycku było też głośno, kiedy w poprzedniej kadencji było tam aż... trzech burmistrzów. Jednego z nich odwołali radni, później mieszkańcy odwołali w referendum tych radnych i ich nowego burmistrza. Nastał więc trzeci włodarz.
Wesołe miasteczko
Teraz Obrzycko zobaczyć będzie mogła cała Polska, oglądając miasto w spektaklu przygotowywanym przez Teatr Telewizji. Spektakl zatytułowany „Wesołe Miasteczko” będzie ocierał się o sprawy samorządowe, bowiem akcja będzie działa się podczas kampanii wyborczej na fotel burmistrza.
– W całej Wielkopolsce szukaliśmy takiego sennego, spokojnego miasteczka – mówi Przemysław Nowak, kierownik produkcji TVP.
Filmowcy będą kręcić we wrześniu m.in. na obrzyckim Rynku, przy urzędzie w ratuszu z XVIII wieku, w jednym ze sklepów oraz na łące nad rzeką Wartą.
– To doskonała promocja dla naszego miasta – wyznaje burmistrz Andrzej Grzeszczyk.
A promocja jest teraz miastu szczególnie potrzebna. Samorządowcy właśnie przygotowują wniosek o unijną kasę, dzięki której Obrzycko ma się stać turystyczną perełką Wielkopolski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?