Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew – Lech 0:0: Oddali podium Legii

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Artjom Rudnev, Lech - Widzew
Artjom Rudnev, Lech - Widzew archiwum/eM
Piłkarze Lecha nie wierzyli, że mogą jeszcze zdobyć mistrzostwo. Remis w Łodzi sprawił, że sezon zakończyli na czwartym miejscu.

Kolejorz ostatnim zwycięstwem nad Podbeskidziem Bielsko-Biała zapewnił sobie udział w europejskich pucharach, ale w ostatniej kolejce miał jeszcze teoretyczne szanse na mistrzostwo Polski. Musiał wygrać w Łodzi z Widzewem i liczyć, że Śląsk nie wygra z Wisłą, a Ruch z Lechią. Scenariusz mało realny, ale przecież w sporcie nadzieję trzeba mieć do samego końca.

Już skład pierwszej jedenastki pokazywał jednak, że sam trener Mariusz Rumak nie bardzo wierzy w „majstra” i myśli już raczej o przyszłym sezonie. Tak bowiem należy interpretować brak w pierwszym składzie Jasmina Buricia i Artjoma Rudneva – bohaterów meczu z Podbeskidziem (ten pierwszy ponoć w ostatniej chwili nabawił się kontuzji).

Od pierwszych minut Kolejorz miał jednak dużą przewagę, z której niestety nic nie wynikało. Pierwszy groźny strzał lechici oddali dopiero w 22. minucie – po dośrodkowaniu Mateusza Możdżenia niezłą „główką” popisał się Marcin Kikut, ale Maciej Mielcarz nie miał najmniejszych kłopotów z obroną. Dwie minuty później jeszcze bliżej szczęścia był Widzew. Celne uderzenie z rzutu wolnego Radosława Matusiaka obronił Krzysztof Kotorowski. Jeszcze przed przerwą szansę miał Bartosz Ślusarski, ale jego próba przelobowania bramkarza łodzian była zupełnie nieudana.

Do przerwy w Łodzi był remis 0:0 i nic nie wskazywało, aby dla poznaniaków był to mecz o wielką stawkę. Taki sam wynik był w meczach Wisła – Śląsk oraz Legia – Korona, a Ruch prowadził z Lechią 2:0. To oznaczało, że w tym momencie mistrzostwo było w rękach chorzowian, a lechici zajmowali drugie miejsce.

Na drugą połowę w Lechu wyszli już Rudnev i Grzegorz Wojtkowiak, ale pierwsi niezłą okazję wypracowali sobie gospodarze – Kotorowski z dużym trudem obronił uderzenie Princewilla Okachi’ego.

Później przez dłuższy czas na boisku nie działo się nic ciekawego, poza pojawieniem się na boisku Semira Stilicia. To właśnie Bośniak w 73. minucie popisał się znakomitą wrzutką w pole karne do Rudneva. Ten doszedł do piłki i miał przed sobą tylko bramkarza, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu jeden z obrońców Widzewa.

Piłkę „meczową” miał jeszcze w 89. minucie Marcin Kamiński. Młody obrońca Kolejorza znakomicie złożył się do strzału głową i wydawało się, że to musi być gol, ale jeszcze lepszą interwencją wykazał się Mielcarz, wspaniałą paradą ratując swój zespół.

Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Zwycięstwo nie dałoby Lechowi mistrzostwa – swoje mecze wygrały zarówno zespoły Ruchu jak i Śląska, który tym samym został mistrzem Polski. Niestety, swoje spotkanie z Koroną wygrała także Legia Warszawa, tym samym spychając Lecha z podium, co należy uznać za spore rozczarowanie.

- Szkoda, że medal wymknął nam się z rąk, ale cieszymy się z awansu do pucharów – powiedział po meczu trener Rumak. – Z perspektywy całego sezonu i momentu, w którym obejmowałem zespół, można być zadowolonym.

Widzew Łódź - Lech Poznań 0:0

Żółte kartki: Mroziński - Henriquez, Injac, Tonev.
Sędziował: Dawid Piasecki (Słupsk).
Widzów: 4000

Widzew: Mielcarz - Broź, Panka, Abbes, Bartkowski - Mroziński - Ostrowski (63. Ben Radhia), Okachi, Kaczmarek - Matusiak (63. Oziębała), Dhifallah (81. Rybicki).

Lech: Burić - Kikut (46. Wojtkowiak), Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Injac, Murawski - Możdżeń, Tonev, Ubiparip (46. Rudnev) - Ślusarski (64. Stilić).


Zobacz też:
Lech grał w Łodzi, a kibice dopingowali na stadionie w Poznaniu (zdjęcia)

Kilka tysięcy osób oglądało mecz Widzew - Lech na dwóch telebimach na Stadionie Miejskim.



**

**

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto