Więcej pieniędzy na drogi i zdrowie

Przy okazji prezentacji projektu przyszłorocznego budżetu województwa Elżbieta Kuzdro-Lubińska, skarbnik województwa, odniosła się do informacji o nadmiernym zatrudnieniu w urzędzie. Przyznała, że wzrastają koszty funkcjonowania administracji publicznej, jednak spowodowane jest to głównie brakiem własnej siedziby. Urząd Marszałkowski wynajmuje obecnie sześć różnych budynków i musi za nie płacić całkiem spory czynsz. W wieloletnim planie inwestycyjnym przewidziano budowę własnego budynku, jednak jest ona rozłożona na kilka lat.

Jak dotychczas pracownicy urzędu tracą także dużo czasu na poruszanie się między budynkami. Obecne zatrudnienie w urzędzie to 488 etatów, a w przyszłym roku będzie ich o 20 więcej.
- Prawda jest taka, że procedury unijne wymuszają odpowiednią obsadę do obsługi poszczególnych projektów - tłumaczy Elżbieta Kuzdro-Lubińska. - Jedna osoba projekt przygotowuje, inna sprawdza, a jeszcze inna uruchamia poszczególne środki - wyjasnia.

I nie są to pracownicy słabo wynagradzani. W ubiegłym roku okazało się, że wśród pracowników zajmujących się obsługą projektów unijnych jest bardzo duża rotacja. Zaledwie ktoś został odpowiednio przeszkolony, już zwalniał się z pracy podkupywany przez prywatne firmy. - Wtedy zapadła decyzja o podwyższeniu wynagrodzeń tym wysoko wyspecjalizowanym pracownikom, którzy zechcą dokształcać się i dalej pracować w urzędzie - mówi Kuzdro-Lubińska. - Teraz mamy dobrych specjalistów od spraw unijnych i są oni nieźle za swoją pracę wynagradzani.

A jest o co walczyć. Aż 528,3 mln zł z 1,2 mld zł budżetu województwa pochodzi z unijnej kasy. Na co pójdą te pieniądze? Po raz pierwszy w historii przede wszystkim na inwestycje. Aż 48 proc. wszystkich wydatków to wydatki inwestycyjne, w tym pieniądze przeznaczone na infrastrukturę drogową, a także na służbę zdrowia.

Jednak entuzjazm cieszących się perspektywą wydania 201 mln zł na nowe drogi szybko studzi skarbnik województwa.  - Nie ma jeszcze przepisów umożliwiających rozpoczęcie unijnych programów współfinansowania budowy dróg, zwłaszcza przepisów wykonawczych do ustawy o ochronie środowiska - mówi. - W związku z tym musimy czekać.

Nie oznacza to jednak, że przeznaczone na ten cel pieniądze przepadną. - Jeśli nie uda się ich wydać w 2009 roku, to zostaną przesunięte na przyszłe lata - wyjaśnia Elżbieta Kuzdro-Lubińska.

Wśród innych wydatków zaplanowanych przez wojewódzki samorząd znajdziemy nowy, wieloletni projekt “likwidacji zagrożeń na dojściach do szkół dzieci i młodzieży na drogach wojewódzkich” z budżetem blisko 40 mln zł. W przyszłym roku z tej puli ma być wydane aż 10 mln zł.

Za blisko 28 mln zł w przyszłym roku samorząd wojewódzki chce dostosować do unijnych standardów Wielkopolskie Centrum Onkologii.