Na rok przed turniejem Euro 2012 w Poznaniu zorganizowano ćwiczenia, których celem było sprawdzenie działań służb i podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i prowadzenie działań ratowniczych podczas turnieju. W ćwiczeniach brali udział strażacy z czterech województw, a także z Niemiec.
Pierwszym z trzech etapów ćwiczeń miała być ewakuacja publiczności z trybun Stadionu Miejskiego. Najpierw upozorowano rozpylenie na trybunach niebezpiecznego proszku, potem na dźwięk komunikatu i syreny służby zaczęły transportować rannych i skażonych do miasteczka usytuowanego przed stadionem.
Pierwotnie zakładano, że aby akcja doszła do skutku i można było wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski, na trybunach powinno znajdować się kilka tysięcy osób. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Na Stadionie Miejskim pojawiła się garstka około 200 ochotników. W tej sytuacji służby ratownicze nie miały za dużo pracy i akcja trwała kilka minut.
Przed stadionem skażeni poddani zostali dekontaminacji (oczyszczenia z niebezpiecznej substancji). Ciężko ranni zostali opatrzeni i przetransportowani do miejscowych szpitali.
Podczas akcji co chwilę prezd stadion docierały karetki, straż pożarna. W sumie na parkingu pojawiło się kilkadziesiąt aut służb ratowniczych.
- Mogliśmy zaobserwować akcję ratowników medycznych - wyjaśnia Robert Pękala z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa w Poznaniu. - Odbyły się też działania odkażające, a to przez założenia, że na stadionie nieznany sprawca rozsypał substancję nieznanego pochodzenia. Podjęto działania mające na celu rozpoznać substancję, jak i działania na poszkodowanych osobach.
Ćwiczenia miały pokazać niedociągnięcia i wzbogacić służby o doświadczenie o to, co należy poprawić nie tylko przed zbliżającą się tak wielką imprezą jak Euro 2012.
Widoczna, mała liczba kibiców z pewnością nie pomogła, ale niedociągnięć dzisiejszej akcji było więcej.
- Jest kilka rzeczy do poprawy, nad którymi będziemy dyskutować - mówił w trakcie trwania akcji Piotr Florek, wojewoda wielkopolski. - Między innymi komunikaty puszczane na Stadionie Miejskim były mało zrozumiałe.
Całość ćwiczeń, która składa się z trzech etapów jeszcze się nie skończyła, ale już teraz wiadomo, że pierwszy etap związany ze stadionem zostanie powtórzony.
- Nie wszystkie plany zostały zrealizowane - mówi Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. - Być może akcja zostanie powtórzona po jednym z meczów ligowych.
We wtorek w godzinach wieczornych upozorowana zostanie jeszcze akcja upadek samolotu na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich. Ostatnim etapem ćwiczeń będzie awaria chemiczna na terenie zakładów chemicznych Luvena w Luboniu.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?