Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki krach Developera?

BEKS
Długi Developera przekroczyły już kilkanaście milionów złotych.
Długi Developera przekroczyły już kilkanaście milionów złotych.
Blisko 100 osób, banki i prywatne firmy chcą odzyskać pieniądze od Developera, firmy budowlanej ze Złotnik, w której 48 proc. udziałów ma poznańska Akademia Rolnicza. Firma jest już prawie bankrutem.

Blisko 100 osób, banki i prywatne firmy chcą odzyskać pieniądze od Developera, firmy budowlanej ze Złotnik, w której 48 proc. udziałów ma poznańska Akademia Rolnicza. Firma jest już prawie bankrutem. Odwołano prezesa Developera, a negocjacji z wierzycielami podjęła się uczelnia.

Tymczasem dziesiątki klientów, którzy wpłacili pieniądze i liczyli na mieszkania od Developera sp. z o.o., szukają pomocy u prawników w Wielkopolskiej Izbie Budownictwa i w sądzie. Wnioski o upadłość już zostały złożone. Według naszych informacji majątek Developera mógł już zostać przejęty przez banki.

Klienci do prawnika

Developer zajmował się osiedlowym budownictwem mieszkaniowym. Jego kapitał pochodził z kredytów bankowych. Największe inwestycje, to osiedle Grzybowe pod Poznaniem i niedokończone osiedle w Tulcach. Już od kilku miesięcy prace wykończeniowe ustały. Klienci, którzy zapłacili za mieszkania i nie mogą się do nich wprowadzić, szukają pomocy w Wielkopolskiej Izbie Budownictwa.

- Przychodzą do nas klienci Developera i pytają co mają robić. Próbowałem kontaktować się z zarządem Developera, ale bezskutecznie - mówił nam Andrzej Erenz, prezes WIB.

- Wiem tylko, że chodziło o opóźnienia na budowach, brak mieszkań. Nic więcej nie udało mi się jednak dowiedzieć od zarządu.

I co pan doradził tym osobom?

- Odesłałem ich do prawników.

W biurze Developera nie działają telefony. W siedzibie spółki w Złotnikach, gdzie byliśmy, pozostały sekretarki. Tłumaczą, że telefony to usterka. Odwołany został prezes Developera.

Mecenas ma pomysł

Jednym z prawników, do którego dotarli klienci Developera jest mecenas Michał Oleszak.

- Do mnie zgłosiło się kilkanaście osób, które czują się pokrzywdzone przez Developera. Te osoby to 3 grupy: ludzi którzy zapłacili za mieszkania, a ich nie otrzymali, kupili i otrzymali, ale bez prawa do gruntu oraz osoby, które płacą za mieszkania w ratach - wyjaśnił nam mecenas Maciej Oleszak, który w imieniu jednego z klientów złożył wniosek o upadłość Developera.

Mecenas M. Olszak przyznaje, że trudno mu porozumieć się z Developerem w imieniu swoich klientów.

- Nie wiem nawet, jak tam jest dokładnie sytuacja. Nie kontaktuję się już z prezesem tej spółki. Podpisał jedynie ugodę na zwrot długów na rzecz moich klientów, ale żadne pieniądze nie wpłynęły. O sytuacji finansowej wiem tylko tyle, że Developer przekazał prawa do wierzytelności na rzecz banków - dodaje M. Oleszak.

- Mam pomysł na uratowanie tych lokatorów, ale nie chciałbym o nim głośno mówić - podsumowuje M. Oleszak.

Walka o długi

Według naszych informacji największymi wierzycielami Developera, są banki.

- Współpracujemy z Developerem. Jest tajemnicą bankową co w tej sprawie robimy. Nie mogę panu także powiedzieć o jaką kwotę chodzi - powiedziała nam Anna Hubert z-ca dyrektora Kredyt Bank Poznań. Nieoficjalnie wiemy, że chodzi o kwotę kredytów na co najmniej kilka milionów złotych, uzyskanych pod zastaw ziemi przez Developera. Nie mniejsze pieniądze pożyczyły dwa inne duże polskie banki. Łącznie około 3 milionów Developer jest winny także wykonawcom robót na budowach.

- Trwają rozmowy z samym Developerem. Ma on wobec nas zobowiązania, bo byliśmy jednym z wykonawców robót osiedla w Tulcach - dowiedzieliśmy sie w dyrekcji oddziału Hochtief Poznań, gdzie nikt nie chciał nam zdradzić o jaką kwotę chodzi. Według naszych informacji - co najmniej 1 milion złotych.

Drugim dużym wierzycielem Developera jest Asma, produkująca okna i drzwi. Nasz rozmówca z tej firmy, przyznał, że nie ma złudzeń.

- Jeżeli był jakiś majątek Developera, to pierwsze położyły na nim łapę banki. My stoimy daleko w kolejce i patrzymy, jak oddala się od nas wizja zwrotu tych pieniędzy. Oceniam, że mamy 10 proc. szans na odzyskanie tych pieniędzy - powiedział nasz rozmówca z Asmy. Nieoficjalnie wiemy, że Developer jest jej winny 250-300 tysięcy złotych. W kolejce po zwrot długów stoi jeszcze TGI Instalacje i inne firmy wykończeniowe.

Developer ma certyfikat

Okazuje się jednak, że Developer mimo swoich problemów nadal posiada ważny certyfikat developerski przyznawany przez Krajową Izbę Budownictwa za znakomite wyniki.

- Developer dostał certyfikat 3 lata temu, za wzorowe podejście do klienta i dobrą sytuację finansową. Otrzymali w 1998 certyfikat jako jedni z pierwszych - powiedziała nam Barbara Purzańska z Krajowej Izby Budownictwa.

- Do kiedy ważny jest ten certyfikat? - spytałem.

- Do końca października. Ale Developer może wystąpić o jego przedłużenie na kolejne 2 lata.

- Rozumiem, że pani nie zna obecnej sytuacji finansowej Developera? - pytałem dalej.

- Według naszych ostatnich informacji, jej kondycja jest dobra.

- A kiedy te informacje otrzymaliście? - drążyłem problem.

- Pół roku temu.

- A według naszych informacji banki przejmują jego majątek, a klienci miotają się między prawnikami, a sądami...

- Pan żartuje? - nie dowierzała Barbara Purzańska.

...a w sądzie leżą wnioski o upadłość.

- Od pana dowiaduje się o tym. Teraz rozumiem dlaczego Developer nie występował o przedłużenie certyfikatu. Porozumiem się z kapitułą. No, jakieś stanowisko będziemy musieli zająć - podsumowała B. Purzańska.

Dariusz Kapitan
prezes PBI Danter
Prowadziliśmy rozmowy na temat przejęcia części inwestycji Developera, jednak zamierzamy wejść na giełdę. Nasi doradcy finansowi stwierdzili, że lepiej nie angażować się w to przedsięwzięcie.
Czym jest umowa z developerem?
Umowa developerska przewiduje wybudowanie budynku, wyodrębnienie własności lokalu i przeniesienie jej na nabywcę. Zabezpieczenie tego, to akt notarialny.
W przypadku zawierania umowy developerskiej należy też upewnić się, że grunt jest własnością developera i ma on pozwolenie na budowę danego budynku.
Jaki kredyt bierze developer?
Budując z developerem, płaci się za mieszkanie, którego jeszcze nie ma. Dopóki developer nie przeniesie na kupującego ziemi lub mieszkania, to nie jest to własność kupującego. Banki dają kredyt developerowi pod hipotekę na innej nieruchomości i pod to udzielają tzw. kredytu pomocniczego, z którego finansuje się budowę.
Po przeniesieniu prawa własności z developera na kupującego mieszkanie, kredyt pomocniczy jest przekształcany w hipoteczny.

ZAUFALI KONIUNKTURZE

Rozmowa z Ludwikiem Młodziejowskim*
dyrektorem administracyjnym Akademii Rolniczej

Jaka jest według pana sytuacja finansowa Developera?

- Zła. A wynika z wielu przyczyn. Podstawowa to dekoniunktura na rynku. Zmniejszył się popyt na mieszkania.

Ale system developerski polega na budownictwie pod konkretne zamówienia. Bez względu na popyt.

- I tu dochodzimy do błędu, jaki spółka popełniła. Zaangażowała się w inwestycje na dłuższą metę, kupując nieruchomości pod budownictwo, na które nie miała klientów, licząc na dobrą koniunkturę na rynku mieszkaniowym. Mimo badań rynku okazało się, że popyt spadł, dlatego spadły także przychody spółki. Inna sprawa to zły system organizacyjny zarządu. Stąd decyzje o zwolnieniu prezesa.

Kto teraz jest szefem w Developerze?

- Został powołany nowy prezes - Jerzy Wiącek z firmy Com Link.

Myśli pan, że Developera da się uzdrowić?

- Mamy nadzieję, że da się to naprawić. Jest wiele terenów, które czekają na inwestycje budowlane. Prezes Wiącek ma plan uzdrowienia firmy i wkrótce go przedstawi. Mam także nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia z bankami oraz innymi wierzycielami.

A co z lokatorami, którzy nie otrzymali jeszcze mieszkań, a zapłacili za nie.

- Nowy prezes spotka się ze wszystkimi klientami firmy, aby przedstawić im swój pomysł na naprawienie sytuacji Developera.

*/ Ludwik Młodziejowskim od 1 października 2001 roku reprezentuje Akademię Rolniczą w Developerze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto