Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie banery reklamowe wiszą w centrum Poznania. Deweloper nic sobie nie robi z decyzji urzędników

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Po nałożeniu kary przez ZDM baner został zdjęty, aby ponownie zawisnąć 6 grudnia. Następnego dnia wciąż pozostawał na swoim miejscu.
Po nałożeniu kary przez ZDM baner został zdjęty, aby ponownie zawisnąć 6 grudnia. Następnego dnia wciąż pozostawał na swoim miejscu. Robert Wożniak
Od wielu lat w Poznaniu trwa walka z nielegalnymi nośnikami reklamowymi przysłaniającymi często zabytkowe budynki. Przykładów wielkoformatowych banerów zasłaniających elewacje kamienic było wiele. Instalacje tego typu były rozwieszane między innymi przy skrzyżowaniu ulic Grabary i Estkowskiego, na kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Piekary i Święty Marcin, czy na nieczynnym już Hotelu Lech.

Spis treści

Spór o reklamę dewelopera przy placu Wolności

Kolejną reklamą wielkoformatową, z jaką walczą społecznicy i miejscy urzędnicy jest płachta zawieszona na remontowanym budynku przy placu Wolności. Reklama ta nawiązuje do samej elewacji, będącej w remoncie, kamienicy. Znajdują się na niej logotyp inwestora, adres plac Wolności 6 oraz numery telefonów.

Inwestor został przez Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu ukarany za umieszczenie nielegalnego baneru reklamowego w strefie ochrony konserwatorskiej kwotą 442 tys. zł. Dodatkowo zajmował on pas drogowy bez stosownej zgody z ZDM.

- Deweloper odwołał się do SKO, które będzie teraz to rozstrzygać. To już 89 w tym roku postępowanie administracyjne wszczęte przez ZDM po bieżącej kontroli legalności reklam w pasie drogowym

- informował pod koniec października wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski.

Naliczona kara może być jeszcze wyższa, ponieważ dotyczy jedynie okresu od 21 kwietnia do 22 czerwca tego roku. Tymczasem jak twierdzi twórca profilu Poznaniator, baner wisiał na swoim miejscu 4 miesiące dłużej. Według jego obliczeń kara za umieszczenie nielegalnej reklamy powinna wynieść łącznie około 1,6 mln zł.

Deweloper nie chce rozgłosu

Sam deweloper tłumaczył się w oświadczeniu zamieszczonym pod postem na profilu facebook’owym Mariusza Wiśniewskiego, że baner reklamowy miał uniemożliwić instalowanie na rusztowaniu podczas prac remontowych reklam innych podmiotów.

- Nadrukowując siatkę zabezpieczającą wizualizacją elewacji chcieliśmy uniknąć prezentowania na niej nazw producentów tynków, klejów, farb, rusztowań i innych podobnych ukrytych reklam, co jest dość często spotykaną praktyką na wielu budowach, także w Poznaniu

- poinformowały Inwestycje Wielkopolski.

Oświadczenie zostało zakończone zdaniem, próbującym wyciszyć dyskusję na temat legalności płachty.

- Do czasu rozstrzygnięcia postępowania administracyjnego w zakresie legalności przedmiotowej siatki prosimy o powstrzymanie się przed pomawiającymi komentarzami i opiniami

– konkluduje deweloper.

- Moja informacja o karze nałożonej przez ZDM jest poinformowaniem o fakcie. Bo taki jest fakt administracyjny. Mam do tego prawo, nikt go mnie nie pozbawi w takim przypadku. Państwa prawem było zaś odwołanie się do SKO - odpowiadał na oświadczenie Mariusz Wiśniewski.

- Nikt nie neguje stosowania siatek zabezpieczających przy renowacji kamienic (o ile dysponuje się również wszystkimi zgodami administracyjnymi), także z nadrukiem przyszłej elewacji budynku

- dodał, zaznaczając, że nadruk wykroczył poza ustalenia z decyzji Miejskiego Konserwatora Zabytków, stąd został uznany za reklamę.

Baner powrócił jak feniks z popiołów

Po nałożeniu kary reklama została usunięta z rusztowania remontowanego budynku. Nie było jej w tym miejscu, według ustaleń twórcy strony Poznaniator, jeszcze 2 grudnia. Cztery dni później jeden z czytelników poinformował go o ponownej instalacji identycznie wykonanego baneru, tym razem bezpośrednio na elewacji budynku. Następnego dnia fakt ponownej instalacji płachty reklamowej potwierdził nasz fotoreporter.

Do instalacji baneru użyto podnośnika koszowego.

- Ten system jest tak bezbronny, że każdy - absolutnie każdy, może na jego plecach skakać do woli. Nikt w tej strukturze nie ma mocy i władzy żeby to przerwać. Możemy włączyć licznik od zera

– ostro skomentował to Poznaniator.

Nałożenie pierwszej kary oraz procedowanie kolejnej potwierdziła rzeczniczka prasowa ZDM. - Obecnie przygotowywana jest kolejna decyzja, która będzie wydana w najbliższych dniach. Obejmie ona pozostały okres zajęcia pasa – informuje Agata Kaniewska. Sprawa ponownego montażu płachty reklamowej będzie sprawdzana przez urzędników.

- Jeśli kontrola w terenie wykaże nielegalne zajęcie pasa drogowego, to zostanie wszczęte stosowne postępowanie administracyjne

- konkludowała.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto