Wielkopolska - Aż dwadzieścia osób zatruło się czadem

W Gnieźnie do budynku, w którym bezwonnym tlenkiem węgla zatruły się cztery osoby strażacy wezwani zostali w czwartek przed godz. 9.00.

Godzinę później do podobnego zdarzenia pleszewscy ratownicy. Z budynku przy ul. Zielonej do szpitala odwiezionych zostało aż siedem osób. Przyczyna wydobywania się czadu w domu przy ul. Zielonej jest dopiero ustalana.

Jednak pierwsze sygnały o zatruciach strażacy strażacy otrzymali o godz. 0.30, a było to w Jakubowie koło Szamotuł. W gronie czterech osób poszkodowanych było dwoje dzieci.

W podpoznańskim Luboniu na osiedlu Świerczewo zatruło się aż pięć osób w tym troje dzieci. Jak wstępnie ustalili strażacy przyczyną nieszczęśliwego wypadku w Luboniu była usterka pieca.

- Od kilku dni w Wielkopolsce notujemy kolejne mroźne noce. Przy takiej pogodzie więcej palimy w różnego rodzaju piecach i dlatego zwiększa się prawdopodobieństwo podtrucia tlenkiem węgla potocznie zwanym czadem - mówi st.kpt.Sławomir Brandt, rzecznik prasowy KW PSP w Poznaniu.

W tym roku w efekcie zatrucia czadem zmarły już dwie osoby, a ponad 30 trafiło do szpitali. Tlenek węgla jest gazem szczególnie niebezpiecznym, ponieważ jest niewyczuwalnym zmysłami, bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku. Blokuje dostęp tlenu do organizmu, poprzez zajmowanie jego miejsca w czerwonych ciałkach krwi, powodując w większych dawkach śmierć przez uduszenie.Najczęściej źródłem zatruć w domach są niesprawne przewody wentylacyjne, spalinowych i dymowych.

Jak się przed tym bronić? W porę zlecać przeglądy urządzeń grzewczych serwisom i kominiarzom. Ponadto strażacy radzą instalować czujniki tlenku węgla. - Można takie kupić już za 50 zł. Ponadto warto wietrzyć mieszkania - mówi kpt. Sławomir Brandt. Czujniki powinny być montowane zgodnie z zaleceniami producenta, najczęściej na wysokości wzroku, minimum 1,5 m od podłogi oraz około 2 m od urządzeń mogących być źródłem tlenku węgla.