Nie oznacza to jednak, że ich nie będzie. Już w styczniu media obiegła informacja, że proponowane zmiany wiążą się m.in. z tym, że zwiększenia maksymalnych stawek za parkowanie domagały się duże miasta. Choć projekt dopiero trafi do Sejmu, to - jak ustalił PAP - podniesienia opłat nie wykluczają np. władze Warszawy i Krakowa. Część wielkopolskich miast też chwali proponowane zmiany.
Zobacz więcej: Strefa parkowania w Poznaniu
- To samorządy wiedzą najlepiej, kiedy i gdzie powinna obowiązywać strefa płatnego parkowania - mówi Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta Poznania. - Dla przykładu: pewnie władze nadmorskiego kurortu chciałyby wprowadzić opłaty w niedzielę. A w Poznaniu różnice występują bardziej pomiędzy dzielnicami niż poszczególnymi dniami tygodnia. Są takie miejsca, gdzie być może opłaty mogłyby być niższe, a są takie, gdzie niestety, powinny być wyższe.
Ale obecnie w najdroższej poznańskiej strefie podnieść ich już nie można, bo sięgają górnej, ogólnopolskiej granicy stawek. Pierwsza godzina parkowania kosztuje 3 zł, druga - 3,60 zł, a trzecia - 4,30 zł. Jednak gdyby projekt ministerstwa administracji wszedł w życie, to miasta same wyznaczałyby tę górną granicę. Paweł Marciniak tłumaczy, że być może wtedy stawki by się zmieniły, ale dopóki nowych przepisów nie ma, Poznań nie będzie ich rozważać. Rozmowy, jak przyznaje Krzysztof Nowacki, rzecznik urzędu miejskiego, trwają natomiast w Obornikach, gdzie płatna strefa obowiązuje od poniedziałku do soboty i najniższa stawka - za 20 min. postoju - wynosi 50 gr. Ale konkretnych pomysłów zmian jeszcze nie ma.
Żadnych zmian na razie nie planują z kolei np. władze Ostrowa Wlkp. czy Mosiny (tu strefa jest na Rynku i przyległych ulicach, a pierwsza godzina parkowania kosztuje 1,40 zł). - Naszą intencją nie była chęć zarabiania na strefie, a uporządkowania ruchu - mówi Zofia Springer, burmistrz Mosiny. - Niektórzy kierowcy nagminnie wykorzystywali m.in. Rynek i ul. Dworcową jako miejsce całodziennego parkowania, przez co dla mieszkańców, którzy chcieli coś załatwić w centrum, miejsc nie było.
Takie samo założenie deklarują też np. władze Swarzędza, Pleszewa czy Kalisza, w których strefa płatnego parkowania obowiązuje tylko w centrum. W Kaliszu za półgodzinny postój płaci się złotówkę, a za godzinę 2 zł. Rocznie do miejskiej kasy trafia z tego tytułu ok. miliona zł.
- Wprowadzenie strefy miało zwiększyć rotację samochodów parkowanych w śródmieściu - mówi Krzysztof Gałka, szef Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu. - Nie jestem zwolennikiem dalszego rozszerzaniem strefy, ani opłat w nocy czy w weekendy.
Pomysły wprowadzenia opłat za parkowanie w weekend odrzucono też w Szamotułach, gdzie za 30 min. postoju w centrum mieszkańcy płacą 1 zł. Ale nieoficjalnie mówi się, że strefa miałaby zostać w 2014 r. rozszerzona o kolejne miejsca w pobliżu Rynku. Do poszerzenia (o Łazarz i Wildę) przymierza się też Poznań.
I można się spodziewać, że takich decyzji - ze względu na spory ruch w miastach, ale i ich kruche budżety - będzie coraz więcej. Niedługo do wielkopolskich miast z płatną strefą dołączy np. Mimo protestów właścicieli sklepów przy rynku, na pl. Wojska Polskiego stanie parkomat.
Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Zabraliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
