Wieprzowina za blokady

Wczoraj po spotkaniu przedstawicieli Wielkopolskiego Porozumienia Związków Rolników, Kółek i Organizacji
Rolniczych (WZRKiOR) z wielkopolskimi posłami zostały sformułowane postulaty do Ministra Rolnictwa.

Jak zapewnił Ryszard Napierała, prezes WZRKiOR, postulaty jeszcze dzisiaj zostaną wysłane do adresata. Ich celem jest zapobieżenie masowym protestom rolników, jakie ostatnio grożą Wielkopolsce. Główne problemy dotyczą skupu wieprzowiny. Dlatego pierwszym postulatem jest wzmożenie interwencji na rynku wieprzowiny. Co to ma oznaczać w praktyce?

Trzoda kwotowana?

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że wielkość interwencji na tym rynku została już zapisana - mówi prezes R. Napierała. - Chodzi nam o to, by Agencja Rynku Rolnego egzekwowała od podmiotów, z którymi podpisała umowy na skup interwencyjny, by niezwłocznie do niego przystąpiły. Na razie działają opieszale.

Bardziej dosadnie ujął sprawę Zbigniew Ajchler, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa: - Agencja napędza pieniądze podmiotom skupującym - powiedział. - Należy spowodować, by w sprawie cen nie mogły się dogadywać skupowe rekiny.

Cenę skupu żywca wieprzowego należy podnieść. Ta cena jest jedną z głównych przyczyn blokowania dróg ostatnio w Wielkopolsce.

- Cena skupu wieprzowiny na takim poziomie jak obowiązuje obecnie została ustalona przez Agencję dwa lata temu - wyjaśnia R. Napierała. - Obecnie zupełnie się zdezaktualizowała, bo znacznie zdrożały pasze, bo m.in. wysoka jest cena zbóż po ubiegłorocznej suszy, obowiązuje zakaz skarmiania zwierząt mączkami kostnymi. Niestety, ceny interwencyjne Agencji są wyznacznikiem cen rynkowych. Jeżeli one są niskie, to rynek reaguje w ten sposób, że poza interwencją jeszcze mniej płaci się rolnikowi.
Andrzej Aumiler (UP) poinformował, że sytuację może poprawić zboże, jakie już sprowadzamy bez cła z USA i Brazylii.

Prezes Napierała mówił, że wskazane było wprowadzenie kwotowania produkcji trzody chlewnej w stosunku do posiadanych hektarów. Wcześniej należałoby sporządzić bilans zapotrzebowania krajowego na wieprzowinę. Kwotowanie spowodowałoby, że wielkotowarowe fermy typy Smithfield Food nie mogłyby zwiększać w nieskończoność produkcji. Rolnicy uważają, że te fermy są odpowiedzialne za nadpodaż mięsa wieprzowego na rynku.

Eksport pod lupą

Trzeci postulat dotyczy interwencji na rynku nawozów. Rolnicy podczas spotkania alarmowali, że - jak cała Wielkopolska długa i szeroka - nie ma nawozów, szczególnie azotowych. Wiedzą, że to wysoki kurs euro w stosunku do złotego spowodował, że producenci nawozów eksportują nawozy nie oglądając się na rynek krajowy.

- Rozumiemy, że w gospodarce wolnorynkowej minister nie może zakazać nikomu eksportu - mówi R. Napierała. - Postulujemy, by podjął działania interwencyjne poprzez gospodarkę celną. Chodzi o zwolnienienie z cła nawozów zza wschodniej granicy i ograniczenie eksportu przez zastosowanie ceł wywozowych.

Wielu rolników uważa, że taką interwencję minister powinien podjąć. Przypominano zablokowanie przez ministra wywozu zbóż w ubiegłym roku za granicę.
Postulatów było wiele. Dotyczyły m.in. wzmocnienia doradztwa rolniczego, które będzie bardziej niż kiedykolwiek potrzebne po 1 maja bieżącego roku. Jak zapewnił poseł Stanisław Stec (SLD), ustawa weszła już pod obrady Sejmu. Także w sprawie paliwa rolniczego niebawem minister infrastruktury wyda rozporządzenie, a w połowie lutego odbędzie się w Sejmie I czytanie ustawy o VAT.

Wciąż niewiadome

- My już teraz domagamy się jasnego stanowiska, jaki będą płacić VAT - mówi R. Napierała o kolejnym postulacie. - Bo ciągle nie wiemy, jak on będzie w rolnictwie usytuowany.
Wielu wielkopolskich posłów nie przybyło na spotkanie. Poseł Ajchler apelował o zjednoczenie się i wspólną pracę ponad podziałami, na rzecz rolnictwa. – Cele zdobywa się zespołowo - mówił. Jego zdaniem nie spełnia celów naczelna Rada Rolna. Nie należy też liczyć na to, że Unia Europejska rozwiąże nasze problemy.