Wierzyciele uratują Hellenę?

Co czwarty pracownik Helleny straci wkrótce pracę. Obecnie firma zatrudnia około 600 osób. Do zwolnienia przewidziano 150 pracowników.
To skutek poważnych kłopotów, w jakie popadł jeden z największych w kraju producentów soków i napojów. Ubiegły rok, pierwszy w 14-letniej historii firmy, zakończył się kilkoma milionami strat.

Prokurator zbada

Przeszło dwa tygodnie temu kaliski sąd ogłosił upadłość Helleny z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Wniosek ten złożyło samo przedsiębiorstwo. Firma ma do spłacenia 25 mln zł kredytów oraz raty leasingowe. W sumie zadłużenie przedsiębiorstwa sięga 200 mln zł. Hellena zaproponowoła swoim wierzycielom redukcję długów o 40 procent.
Niektórzy z wierzycieli zaczynają się jednak niecierpliwić. Do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kaliską firmę. Wniosek złożyła jedna z firm leasingowych. Spór dotyczy urządzeń produkcyjnych. Według warszawskiej firmy Hellena nie uregulowała należnych rat. Umowa leasingowa została wypowiedziana. Firma zażądała też zwrotu maszyn. Do tego jednak nie doszło. Firma leasingowa oskarża Hellenę o zabór maszyn. Sprawę tę od kilku tygodni wyjaśnia kaliska policja.

A jednak inwestor?

Rozmowy na temat sprzedaży akcji firmy prowadzone były już kilka miesięcy temu. Hellena prowadziła w tym celu rozmowy między innymi z firmą Hoop oraz inwestorami rosyjskimi. Ostatecznie padło na holenderski koncern Refresco. Do podpisania przedwstępnej umowy sprzedaży akcji doszło w kwietniu. 6 maja, podczas spotkania w Warszawie, umowa została jednak zerwana.
Coraz głośniej mówi się o inwestorze strategicznym, który miałby wyprowadzić kaliską firmę z tarapatów. Ma to być jedna z polskich firm. Kierownictwo Helleny jak na razie odmawia w tej sprawie komentarza.