Zorganizowanie festiwalu wzięło się z pasji do wina Sławomira Komińskiego z MineWine.pl. W którymś momencie stwierdził, że sprzedaż wina, organizowanie warsztatów i okazjonalnych degustacji absolutnie nie wystarcza - i postanowił zorganizować festiwal wina.
Podczas festiwalu można spróbować ponad 100 win praktycznie z całej Europy: tych bardziej znanych z Francji, Włoch i Hiszpanii oraz Niemiec, ale też tych prawie zupełnie obcych polskim konserom, jak gruzińskie czy węgierskie. Na dziewięciu stoiskach czekają na degustujących przedstawiciele winnic, którzy nalewają wina, a ponieważ wiedzą o nich wszystko, słuchanie ich opowieści o tym, jak powstaje który gatunek i co daje mu niepowtarzalny smak, jest ogromną przyjemnością.
Wędrówkę po winnym świecie warto zacząć od stoiska francuskiej winnicy Domaine des Quarres, Domaine Oliver Garnier i Domaine Joriu, gdzie jej przedstawicielka, Sylvaine Bidet, wspaniale opowiada o tych mało znanych w Polsce, a doskonałych winach.
Kolejne stoisko to już włoskie wina z Veneto, które zaskakują nieoczekiwaną słodyczą i łagodnością smaków. Nieco dalej można spróbować słynnego barolo i finezyjnego barbaresco z Piemontu oraz win linii La Roncala z Wenecji Julijskiej.
Nieco dalej niezwykle aromatycznymi winami kusi Hiszpania, a szczególnie w pamięci zostają tu wina Coca i Fito z winnicy braci Toniego i Miquela Coca i Fito. Zwłaszcza że do degustowania zaprasza sam Miquel Coca i Fito, który szczególnie polcea swoje specjalne wino Coca i Fito Rosat.
Wina niemieckie również zaskakują różnorodnością, nie zaskakują natomiast jakością - są po prostu doskonałe. Jednak prawdziwym odkryciem są wina gruzińskie, mało jeszcze znane, których na festiwalu można spróbować w pełnej gamie smaków i... kolorów: od subtelnego białego Marani Saperavi-Cabernet Sauvignon po cudownie aromatyczne Marani Satrapezo.
Szczególne miejsce podczas festiwalowych prezentacji zajęło wino... czeskie. Mimo że Czesi są naszymi sąsiadami, zapewne mało który z Polaków wie, że oprócz piwa produkują także doskonałe wino. Smakosze na festiwalu zachwycali się cudownym aromatem wina Rulandskie Bile przywiezione specjalnie na ten festiwal.
- Znamy wina z Nowego Świata, z najdalszych zakątków Europy, a w ogóle nie wiemy, że tuż obok mamy bardzo dobre wina - ubolewa Małgorzata Hybowska, przedstawiciele najsłynniejszej winnicy czeskiej Vinselekt Michlovsky. - A przecież tradycja winiarska na tych ziemiach sięga czasów rzymskich.
Czesi mają nawet swoje własne beaujolais nouveau. Otwieranie butelek i picie młodego czerwonego wina rozpoczyna się co roku 11 listopada, a jest to równie ważne dla Czechów święto jak we Francji picie beaujolais nouveau.
Sławomir Komiński rekomendował zakończenie degustacji przy winach węgierskich. I nie bez powodu - bo jeśli komuś się wydaje, że węgierskie wino zaczyna i kończy się na tokaju lub egri bikaver - to bardzo się myli. Wina węgierskie to cała paleta kolorów i smaków od delikatnych biały aż po odurzające aromatem czerwone. Jednak ostatnim winem, którego powinno się spróbować, jest właśnie tokaj - Tokaji Dry. Jego wyrazisty, bogaty, odurzający i zwodniczo słodki aromat zostaje w ustach jeszcze długo po wypiciu ostatniego łyka tego wina.
Win na Minewine MaltaFestiwal 2011 w Galerii Malta można spróbować jeszcze w sobotę 11 czerwca, do godziny 22.
Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii
Plakat musi śpiewać 8 maja - 24 lipca 2011 | Muzeum Narodowe w Poznaniu |
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?