Naprzeciwko Centrum Handlowego Plaza, obok salonu samochodowego Nissan znajduje się – jak mówi jego właściciel – ostatnie gospodarstwo na Winiarach.
– Kilka pokoleń mojej rodziny żyło z rolnictwa w tym miejscu. Teraz zostałem już tylko ja – mówi pan Piotr. I dodaje, że przed wojną ziemie uprawne ciągnęły się od ronda Obornickiego wzdłuż prawie całej ulicy Lechickiej. W latach powojennych rolników ubywało.
Winogrady w Poznaniu - czytaj więcej
– Reszta została wywłaszczona. Tak np. stało się z moim wujem, który miał gospodarkę po przeciwnej ulicy księcia Mieszka I, tam gdzie obecnie biegnie trasa Poznańskiego Szybkiego Tramwaju – wyjaśnia.
Działka pana Piotra to bardzo atrakcyjny teren pod zabudowę mieszkaniową. W pobliżu osiedle stawia kolejny deweloper.
– Owszem były „podchody”, żeby kupić ziemię, ale nie chcę się jej pozbywać. Żyję z pracy na roli – z tego co ziemia urodzi i z hodowli zwierząt – zaznacza ostatni gospodarz na Winiarach i dodaje, że robota jest taka sama jak na wsi. Trzeba wcześnie wstać, żeby oporządzić zwierzęta.
Od wiosny do późnej jesieni jest także dużo pracy w polu. Do lżejszych prac wykorzystywany jest koń o imieniu Nadal. W gospodarce pomaga też żona i czasami dwójka dzieci. – Mają dużo nauki, syn studiuje, córka chodzi do szkoły średniej – dodaje pan Piotr.
Zapytany o wakacje mówi, że może o nich tylko pomarzyć, a spokojniej jest tylko w miesiącach zimowych – grudniu i styczniu.
Skomentuj:
Winogrady w Poznaniu: Ostatnie gospodarstwo rolne w mieście [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?