Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wioślarstwo - Naukę i sportowy trening można godzić

Jacek Pałuba
Sebastian Kaczmarek i Konrad Wojewodzic (z przodu) z poznańskiego ZSMS w osadzie czwórki z kolegami z Torunia Dawidem Wielgoszem i Markiem Sawalą
Sebastian Kaczmarek i Konrad Wojewodzic (z przodu) z poznańskiego ZSMS w osadzie czwórki z kolegami z Torunia Dawidem Wielgoszem i Markiem Sawalą fot. archiwum Błażeja Kamoli
To był z pewnością dobry pomysł. Kierownictwo Wielkopolskiego Związku Towarzystw Wioślarskich wspólnie z dyrekcją poznańskiego Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego podpisały porozumienie o współpracy. I od 2007 roku w ZSMS przy ul. Cegielskiego 1 w Poznaniu uczą się młodzi wioślarze, którzy reprezentują nie tylko barwy szkoły, ale też innych poznańskich i wielkopolskich klubów.

Historia szkoły przy ul. Cegielskiego 1 sięga roku 1919, krótko po odzyskaniu niepodległości. Przez wiele następnych dziesięcioleci w jej murach uczyli się najbardziej utalentowani młodzi sportowcy. W 1984 roku powstał Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego, w którym uczą się też licealiści. Największe do tej pory grupy młodych sportowców tworzyli m.in. hokeiści na trawie, kajakarze, koszykarze, futboliści, pływacy, a ostatnio jedną z najliczniejszych grup są również wioślarze. W sumie, przez prawie trzydzieści lat, w ZSMS uczyli się młodzi ludzie, uprawiający aż 41 dyscyplin sportowych.
Przez cztery poprzednie lata (2007-2010) wioślarzy, uczących się w poznańskim ZSMS było od 24 do 25. W roku 2011 będzie ich 32 - dziewcząt i chłopców. Tak jak w innych dyscyplinach, także w wioślarstwie młodzież objęta jest finansową opieką z funduszy ministerstwa sportu. Z budżetu centralnego refundowane są obozy przygotowawcze, sprzęt na szkolenie młodzieży oraz kadra trenerska. Co prawda wioślarze w poznańskim ZSMS funkcjonują od kilku lat, ale przez dwa poprzednie sezony należy zdecydowanie do najlepszych w tego typu szkołach.

- Rzeczywiście wioślarstwo funkcjonuje jeszcze choćby w SMS-ach w Wałczu, Płocku i Toruniu, ale to nasi poznańscy zawodnicy osiągają najlepsze rezultaty. Może w ilości młodych wioślarzy nie dorównujemy tym ośrodkom, to jednak pod względem jakościowym, zawodniczki i zawodnicy z Poznania naprawdę są najlepsi - mówi Błażej Kamola, trener koordynator programu wioślarskiego w ZSMS w Poznaniu.

W ostatnim czasie najwięcej sukcesów dla ZSMS z Poznania wywalczyli m.in.: Monika Szurlej i Małgorzata Król wśród zawodniczek oraz Bartosz Zabłocki, Dawid Grabowski, Konrad Wojewodzic, Sebastian Kaczmarek, Michał Gąszczak, Krzysztof Heymann, Tomasz Rachwał i Mateusz Strzelczyk wśród wioślarzy. Trzeba dodać, że ci młodzi wioślarze z dużym powodzeniem startują jednocześnie w barwach swoich macierzystych klubów - Posnanii, Trytona, KW-04 czy Polonii.

Aby znaleźć się wśród uczniów ZSMS w kolejnym roku szkolnym, zawodniczki i zawodnicy muszą spełnić wysokie kryteria weryfikacji, no i przede wszystkim dobrze się uczyć. Głównym kryterium weryfikacyjnym wioślarzy-uczniów ZSMS są wyniki sportowe osiągane w sezonie jak i postęp w przygotowaniu fizycznym.

- Wspólnie z klubowymi trenerami współpracujemy w ZSMS i muszę przyznać, że przynosi to odpowiednie efekty. Nie ma przypadku w tym, że młodzi wioślarze trafiają do szkoły i jednocześnie bardzo harmonijnie się rozwijają i osiągają coraz lepsze rezultaty podczas najważniejszych zawodów - dodaje trener Błażej Kamola.

- Naprawdę jestem bardzo zadowolona ze współpracy z wioślarskimi trenerami, na czele z Błażejem Kamolą jako koordynatorem w tej dyscyplinie. Nasza współpraca jest wręcz wzorowa. W naszej szkole uczą się naprawdę wybitnie uzdolenieni sportowo zawodniczki i zawodnicy. Jednocześnie muszą sobie oni radzić z codzienną nauką. Nasi nauczyciele starają się na każdym kroku wspierać młodych sportowców, ale u nas nie ma możliwości "odpuszczania". Jeśli ktoś ma zaległości w nauce, musi to odrobić nawet kosztem wyjazdu na kolejny obóz przygotowawczy - mówi Ewa Andrzejewska, dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu.

Młodzi wioślarze doskonale zdają sobie z tego sprawę, że zaległości w nauce być nie może, bo za chwilę będą zaległości treningowe. Podczas 70-80 dni w roku na zgrupowaniach ciężko pracują. Brak choćby jednego z obozów, może być bardzo kosztowne w perspektywie kolejnych startów i osiąganych wyników. W poznańskim ZSMS wszystko zmierza w jednym kierunku - dobre wyniki w nauce idą w parze z najlepszymi wynikami sportowymi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto