Wirtualny portfel zastąpi PEKĘ?

To pomysł łódzkiej firmy Unibank. Działa on podobnie jak jego tradycyjna wersja, przechowuje pieniądze, karty bankomatowe, bilety, legitymacje itd.

Dzięki temu, że nie ma on fizycznej formy to nie można go zgubić, stracić lub podrobić jego zawartości. I najważniejsze - jest zawsze i wszędzie obecny, ponieważ można go uruchomić na każdym komputerze lub komórce posiadającej dostęp do Internetu.

- Jest to szczególnie wygodna forma ponieważ zarówno klient, jak i sprzedawca mogą korzystać z tej usługi - przekonuje Sławomir Matelski z Unibanku. - Wirtualny Portfel oprócz zastąpienia wszystkich naszych dokumentów umożliwia nam płacenie za parkowanie oraz za bilety komunikacji miejskiej.

To właśnie te dwie ostatnie funkcje portfela rodem z filmów SF zaintrygowały radnych z Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej.

- Podoba mi się rozwiązanie z parkowaniem, jednak jedynie jako opcja dodatkowa - mówi Michał Grześ, przewodniczący komisji. - Szczególnie jest to istotne dla osób, którym właśnie kończy się czas parkowania i musiałyby biec do znacznie oddalonego parkometru.

Kolejną zaletą tej usługi jest brak innych kosztów - poza tymi za za parkowanie. Pierwszą czynnością jaką wykonujemy jest jednorazowe wysłanie SMS-a z numerem rejestracyjnym naszego pojazdu. Dzięki temu system rejestruje nas w swojej bazie. Gdy chcemy opłacić z wirtualnego portfela parking - dzwonimy pod specjalny numer, ale do samego połączenia nie dochodzi. System jednak rejestruje próbę połączenia i wysyła nam SMS-a zwrotnego. Od tego czasu naliczana jest opłata za parkowanie. Koniec parkowania również potwierdzamy wykonaniem takiego telefonu.

Jest to korzystaniejsze od rozpatrywanej wczeąniej przez radnych opcji płacenia wysyłanymi SMS-ami, ponieważ za połączenie nic nie płacimy, a za SMS-a tak.

Opłacenie przejazdu komunikacją miejską będzie równie proste.

- Wsiadając do autobusu lub tramwaju dzwonimy pod specjalny numer i do czasu ponownego połączenia będą nam naliczane opłaty za przejazd według taryf przewoźnika - tłumaczy Sławomir Matelski.

Aplikacja ta ma być dostępna na wszystkie telefony komórkowe, które działają na platformie JAVA. Jednak taka forma płatności nie do końca pasuje Zbigniewowi Rusakowi, dyrektorowi Zarządu Transportu Miejskiego, który ma inną wizję elektronicznych biletów.

- Planujemy wprowadzenie specjalnej aplikacji, którą będziemy otrzymywać po zarejestrowaniu się na specjalnej stronie internetowej - mówi Rusak. - Dzięki tej aplikacji będziemy wybierać rodzaje biletów z jakich będziemy chcieli skorzystać.

Pomimo różnych dalej nie wiadomo jak będzie wyglądać i w jakie funkcje zostanie wyposażona poznańska karta aglomeracyjna.