Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła – Lech 0:0: Debiut Rumaka jednak na plus

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Wisła - Lech 0:0, Wisła Kraków - Lech Poznań 0:0
Wisła - Lech 0:0, Wisła Kraków - Lech Poznań 0:0 Łukasz Żołądź/mmkrakow.pl
Kolejorz pod wodzą nowego trenera znowu nie wygrał i nie zdobył gola, ale wywalczył punkt na trudnym terenie, grając pół godziny w osłabieniu.

Ponieważ poniedziałkowy mecz Lecha z Górnikiem Zabrze został przełożony z powodu żałoby narodowej, pierwszym meczem Mariusza Rumaka na ławce trenerskiej Kolejorza okazał się mecz z aktualnym mistrzem Polski – Wisłą Kraków.

Nowy szkoleniowiec Lecha nie dokonał wielu zmian w składzie w stosunku do zestawienia stosowanego przez Jose Mari Bakero. Zaskoczyła właściwie tylko zmiana na lewym skrzydle pomocy, gdzie zamiast Aleksandra Toneva pojawił się Vojo Ubiparip.

Mecz jeszcze się na dobre nie zaczął, a Lech już mógł objąć w nim prowadzenie. W jednej z pierwszych sekund tego meczu Luis Henriquez dośrodkował wprost na głowę Marcina Możdżenia, który strzałem głową w krótki róg próbował pokonać Siergieja Pereikę, ale bramkarz wiślaków wyczuł intencję lechity.

W dalszej części meczu było widać wyraźną poprawę jakości gry poznaniaków, którzy byli szybsi i bardziej waleczni niż w poprzednich meczach tej wiosny. Wisła lepiej prezentowała się w środku pola, ale miała kłopot z dostaniem się do pola karnego Lecha, dlatego szukała swojej szansy głównie w strzałach z dystansu. W 24. minucie Gervasio Nunez właśnie takim uderzeniem napędził strachu Krzysztofowi Kotorowskiemu, który bronił „na raty”.

Kolejorz, gdy już atakował, był bliższy zdobycia gola. W 36. minucie groźnie uderzał Ubiparip, ale trafił w... Rudneva. Łotysz nieoczekiwanie znalazł się przy piłce, ale nieprzygotowany do strzału, uderzył obok słupka.

Najlepsza okazję jeszcze przed przerwą miał jednak Możdżeń. Po błędzie wiślaków w obronie Semir Stilić dośrodkował do Rudneva. Ten odegrał głową do Możdżenia, który z półwoleja uderzył w sam środek bramki, gdzie stał Pareiko.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii

Drugą połowę Lech zaczął od zmiany w obronie (Arboleda zastąpił Wołakiewicza, który złamał nos w pierwszej połowie), a gracze Białej Gwiazdy od zdecydowanych ataków. Zepchnięty do defensywy Lech był w sporych tarapatach, a na dodatek od 64. minuty musiał sobie radzić w dziesiątkę, po tym jak drugą żółtą kartkę obejrzał Możdżeń.

Od tego momentu przewaga Wisły były momentami wręcz przygniatająca. W 66. minucie piłka uderzona z rzutu wolnego przez Ivicę Ilieva odbiła się od ziemi i omal nie zaskoczyła Kotorowskiego, który w ostatniej chwili sparował ją na rzut rożny.

Kolejorz też miał swoje sytuacje – w 73. minucie piłkę na siódmym metrze od wiślackiej bramki miał Marcin Kikut, ale uderzył nad poprzeczką.  

W ostatniej minucie każda z drużyn miała swoją szansę na zwycięskiego gola. Najpierw po wzorcowej kontrze poznaniaków Marko Jovanović w ostatniej chwili przeciął podanie Dimitrije Injaca do będącego kilka metrów od bramki Rudneva, a chwilę później Kotorowski obronił groźne uderzenie Jovanovicia.

Remis nie zadowolił żadnej ze stron, bo obie drużyny walczą o powrót do czołówki ligi. Mariusz Rumak swój debiut może jednak ocenić na plus – zdobył punkt, czyli więcej niż Jose Bakero w dwóch poprzednich meczach tej wiosny, i to grając na boisku mistrza Polski przez pół godziny w „dziesiątkę”. Najbardziej cieszy jednak wyraźna poprawa gry lechitów, której kibice na pewno nie muszą się wstydzić.

- Zobaczyliśmy dzisiaj Lecha z charakterem - ocenił spotkanie Mariusz Rumak. - Przed meczem, w jego trakcie i po meczu widziałem zespół. To jest właściwa tendencja i w tym kierunku chcemy iść. Popracujemy jeszcze nad organizacją gry i znów wrócimy do Lecha, którego chcielibyśmy oglądać. Zdobyliśmy jeden punkt i jesteśmy z tego zadowoleni. 

Wisła Kraków - Lech Poznań 0:0

Żółte kartki: Możdżeń, Arboleda, Rudnev.
Czerwona kartka: Możdżeń (64. - za dwie żółte).
Sędziował: Robert Małek (Zabrze)
Widzów: 21 046.

Wisła: Pareiko - Jovanović, Jaliens, Chavez, Diaz - Wilk, Nunez (79. JIrsak), Paljić (60. Garguła) - Iliev, Kirm (60. Melikson) - Biton.

Lech: Kotorowski - Kikut, Wołąkiewicz (45. Arboleda), Kamiński, Henriquez - Murawski, Injac - Możdżeń, Stilić (71. Djurdjević), Ubiparip (61. Kriwiec) - Rudnev.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto