Bezbramkowym remisem zakończyło się wczorajsze spotkanie dwóch liderujących zespołów – Wisły Kraków i Legii Warszawa. Mistrzem jesieni zostali krakowianie, którzy mają lepszy stosunek bramek.
Sam mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach – najpierw przy padającym deszczu, a potem śniegu. Na boisku było dużo twardej walki, sporo fauli. Nie brakowało też wielu akcji, jednak napastnicy obu drużyn zawodzili. Pierwszy kwadrans należał zdecydowanie do gospodarzy. Potem do głosu doszli piłkarze Legii i stworzyli kilka groźnych sytuacji podbramkowych. Dobrze jednak bronił Radosław Majdan. Po przerwie Wisłę osiągnęła sporą przewagę, jednak grała nieskutecznie. Legioniści bronili się dość umiejętnie i z dużym szczęściem. Podział punktów sprawił, że to Wisła może się cieszyć z tytułu mistrza jesieni polskiej ekstraklasy.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?