Wkrótce w Parku Tenisowym Olimpia po raz ósmy zawody Porsche Open [WIDEO]

Prestiż zawodów się nie zmieni, bo nadal turniej ma rangę challengera i tę samą pulę nagród, co w latach ubiegłych, czyli 85 tys. euro. - Podobne turnieje odbywają się też w Sopocie i Szczecinie. Nie ma w Polsce poważnego turnieju kobiecego, ale zorganizowanie go za 2-3 lata lub podniesienie rangi turnieju męskiego wiąże się z koniecznością inwestycji w Parku Tenisowym Olimpia - tłumaczył główny organizator challengera Krzysztof Jordan.

Nie będzie to jednak prostą sprawą, jeśli obiekty Olimpii nie zostaną skomunalizowane. - Korty na Golęcinie są praktycznie jedyną wizytówką kompleksu golęcińskiego, o którego przejęcie zabiegamy już od kilku lat. Dla nas jest to przyczółek do realizacji przyszłej strategii rozwoju sportowego miasta właśnie na tym terenie. A turniej na Golęcinie wspieramy od samego początku - mówiła dyrektor WKF UM Poznania Ewa Bąk.

Czytaj także: Wimbledon - Dramat Kubota. Polak ostatecznie przegrał z Lopezem 2:3

Kto w tym roku może zagrać w Poznaniu i czy w gronie uczestników znajdzie się rewelacja Wimbledonu, czyli Łukasz Kubot? - Trzymamy dla niego czwartą "dziką" kartę, ale szanse na jego przyjazd do stolicy Wielkopolski oceniam na 10 procent. W tym samym czasie będą odbywać się turnieje wyższej rangi w Stuttgarcie i Hamburgu, a Łukasz jest zawodnikiem, który w challengerach już po prostu nie gra, bo mu zwyczajnie się to nie opłaca - dodał Jordan.

Znanych tenisistów na kortach poznańskiej Olimpii jednak nie zabraknie. - Na liście zgłoszeniowej mamy dwóch zawodników z pierwszej setki rankingu. Ciekawostką jest natomiast to, że tym razem będziemy gościć aż czterech byłych zwycięzców. Są to: Czech Jan Hayek, Rosjanin Tejmuraz Gabaszwili, Australijczyk polskiego pochodzenia Peter Luczak i ubiegłoroczny triumfator, Niemiec Denis Gremelmayr. Inne nazwiska też nie są anonimowe. Można się nawet pokusić o takie stwierdzenie, że przyjadą do nas tenisiści, którzy mają dużo lepsze nazwiska niż ich obecne rankingi - zauważył Jordan.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Konin. Capoeira na Starówce
Święto patronów Poznania
Parada świętych Piotra i Pawła

Jego opinię potwierdził wiceprezes Polskiego Związku Tenisowego Jacek Muzolf. - Turniej zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Praktycznie wszyscy uczestnicy mają za sobą pobyt w pierwszej setce ATP, a to jest najlepszy wyznacznik ich klasy. Oczywiście pod warunkiem, że będą w drugiej połowie lipca w wysokiej formie. To zatrzęsienie ciekawych graczy zapewni nam jeszcze jedną rzecz, a mianowicie nie będziemy mieli głównego faworyta. Kandydatów do wygranej może być nawet dziesięciu - podkreślił Muzolf.

Organizatorzy challengera liczą, że dobrze zaprezentują się Polacy na czele z Jerzym Janowiczem i Michałem Przysiężnym. - Z nimi wiążemy największe nadzieje, ale w drabince pojawią się też, za sprawą "dzikich" kart, tenisiści młodego pokolenia, czyli Marcin Gawron i poznaniak Piotra Gadomski - zakończył Jordan.
Porsche Open ma od kilku lat też wymiar pozasportowy. W tym roku o artystyczny blask zawodów zadbają Grażyna Łobaszewska (18 lipca o godz. 21 w CK Zamek) i znana DJ-ka Novika, która wystąpi 22 lipca o godz. 21 w Winiarni Mielżyński w CityParku.