Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władza jak Szkoci

MAZ
Bamberki w tradycyjnych strojach i prof. Maria Paradowska Fot. P. Jasiczek
Bamberki w tradycyjnych strojach i prof. Maria Paradowska Fot. P. Jasiczek
Bez konkretnych deklaracji dotyczących rozwiązania problemu zadłużenia Muzeum Bamberskiego przebiegły obchody 285. rocznicy zawarcia przez władze Poznania pierwszego kontraktu z osadnikami z Bambergu.

Bez konkretnych deklaracji dotyczących rozwiązania problemu zadłużenia Muzeum
Bamberskiego przebiegły obchody 285. rocznicy zawarcia przez władze Poznania
pierwszego kontraktu z osadnikami z Bambergu.

Święto zorganizowano w sobotę już po raz dziewiąty. Główne uroczystości odbyły się przy pomniku Bamberki na Starym Rynku. Pieniądze są potrzebne dlatego wokół Bamberki ustawiono puszki, do których poznaniacy mogli je wrzucać. Zachęcała do tego szefowa Towarzystwa Bambrów Poznańskich prof. Maria Paradowska. - Jeśli uda się spłacić dług, można będzie zorganizować bal bamberski na 24 fajerki - mówiła. Okazało się, że do puszek wrzucono 3548,84 złote.

Za rok to będzie historia ?

Wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski powiedział, że zdaje sobie sprawę iż święto przyćmiewa nieco problem zadłużenia, ale - jego zdaniem - dzięki wspólnemu wysiłkowi na przyszłorocznym spotkaniu długi będą już historią. Dodał, że rozmawiał w tej sprawie z ministrem kultury Waldemarem Dąbrowskim. - Będę patrzył głęboko w oczy widząc konkretne środki prezydenta Ryszarda Grobelnego, marszałka Stefana Mikołajczaka i starosty powiatu poznańskiego Jana Grabkowskiego - mówił Andrzej Nowakowski.

Nie tylko Bambrzy

Zdaniem prezydenta Ryszarda Grobelnego zaletą Towarzystwa Bambrów Poznańskich jest to, że wiedza o Bambrach trafiła w pozytywnym znaczeniu do poznańskiego społeczeństwa. Grobelny zauważył, że warto pamiętać iż nie tylko Bambrzy do Poznania przybywali. - Poznań był zawsze miastem otwartym. Mieliśmy tę zaletę, że ci którzy tutaj przyjeżdżali, szybko czuli się poznaniakami i stawali się Polakami - mówił Grobelny. Dodał, że samorząd poznański w 2003 roku dał na budowę Muzeum 400.000 złotych. Grobelny zaapelował do budującej muzeum firmy ,,Posbau Poznań”. - Nikt nie chce nikogo oszukać, ale tradycja Bambrów jest to, że każdy swoje długi chce popłacić. Wymaga to jednak cierpliwości i dobrej woli. Na pewno będzie łatwiej gdy po drugiej stronie pojawi się też wyciągnięta dłoń - stwierdził Ryszard Grobelny.

Pani profesor się nie odmawia

Gdy oficjalne uroczystości dobiegły końca Juliusz Kubel przeczytał tekst pierwszego kontraktu zawartego z przybyszami z Bambergu. Dodał, że Bambrzy są dziś w trudnej sytuacji, ale dadzą sobie radę. Przy okazji na festynie obchodzono też 40-lecie pracy w Polskim Radio drugiego popularyzatora gwary poznańskiej i prowadzącego sobotni festyn Jacka Hałasika. ,,Złotą bamberką nr 6” udekorowano cenionego poznańskiego piekarza i cukiernika Adama Nowaka. Od lat wspiera on Towarzystwo Bambrów Poznańskich. Na jego stoisku można było nabyć szneki z glancem i chleby z pieczęcią Bamberki. Wyróżnieniem był całkowicie zaskoczony - Nic mi nie mówili .pytali się tylko czy na pewno przyjdę. Pani profesor się nie odmawia. Na ile będę mógł, pomogę. Zawsze będą chleby bamberskie - powiedział ,,Gazecie Poznańskiej”. Jak co roku podczas festynu odbyły się konkursy sztrykowania, heklowania oraz noszenia wody na szuńdach i gwary poznańskiej. Dzieci mogły wykazać się umiejętnościami plastycznymi. Można było zjeść pyrki z gzikiem, a kto chciał mógł sobie zrobić zdjęcie z Bamberką.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto