Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włochy – Irlandia 2:0: Smutek i zaduma irlandzkich kibiców (zdjęcia)

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Irlandczycy, kibice Irlandii
Irlandczycy, kibice Irlandii Zenon Kubiak
Tym razem Irlandczycy nie byli już tak radośni po ostatnim gwizdku. Mecz z Włochami był bowiem ich pożegnaniem z Euro 2012 i Poznaniem.

Kibice Euro 2012 w Poznaniu - zdjęcia


Reprezentacja Irlandii po porażkach z Chorwacją i Hiszpanią nie miała już szans na awans do ćwierćfinału, ale jej kibice liczyli, że może chociaż w ostatnim meczu Euro 2012 uda im się odnieść honorowe zwycięstwo. Dla Włochów był to mecz o być albo nie być w Mistrzostwach Europy, ale i tak na trybunach dominowali fani grających już tylko o honor Irlandczyków.

Łącznie na Stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej w poniedziałkowy wieczór zjawiło się niespełna 39 tysięcy kibiców, z czego zdecydowaną większość stanowili przybysze z Zielonej Wyspy, a także Polacy, w większość kibicujący sympatycznym Irlandczykom.

Po brawurowym wykonaniu swojego hymnu kibice irlandzcy raz po raz głośno dopingowali swoją drużynę, a także... reprezentację Polski. Kilkukrotnie można było przekonać się, jak brzmi okrzyk „Polska, biało-czerwoni!” w irlandzkim wykonaniu. Innym miłym akcentem było słynne już chyba w całej Europie „Let’s all do the Poznan”.

Włosi podobnie jak w meczu z Chorwacją siedzieli raczej cicho. Ich sposobem na uciszenie fanów rywali był gol Antonio Cassano w 35. minucie spotkania, który wyraźnie podciął skrzydła irlandzkim kibicom. Ci ożywili się ponownie dopiero w drugiej połowie m. in. za sprawą lepszej gry swoich piłkarzy.

Gol Mario Balotellego rozwiał ostatnie nadzieje Irlandczyków, którzy na pożegnanie z Euro 2012 zaintonowali swoją słynną pieśń „The Fields Of Athenry”. Gdy opuszczali stadion nie byli już tak radośni jak po poprzednich porażkach, kiedy to wydawało się, że przegrane nie robią na nich wrażenia.

- Jesteśmy smutni, bo dla nas te mistrzostwa już się kończą – wyjaśnia Sean, kibic z Limerick. – Trafiliśmy do bardzo trudnej grupy i wiemy, że nasi piłkarze pokazali wszystko, na co ich stać. Dzisiaj w drugiej połowie grali nawet całkiem nieźle, szkoda, że nie udało się zremisować. Jesteśmy smutni, bo to już koniec, ale szczęśliwi, że mogliśmy w ogóle tu być.

Smutnych Irlandczyków idących ze stadionu pocieszali Polacy, skandując „Nic się nie stało, Irlandio, nic się nie stało!”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto