Tradycyjną porą zbiórek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest styczeń. Jednak w tym roku, że względu na powódź, jaka dotknęła wielu mieszkańców naszego kraju, WOŚP postanowiła przeprowadzić dodatkową zbiórkę. Za zebrane pieniądze zostanie kupiony specjalistyczny sprzęt dla strażaków: motopompy, agregaty prądotwórcze czy sprzęt pływający ułatwiający ratowanie ludzi i ich dobytku na zalanych terenach.
Zbiórka idzie dobrze, choć wolny dzień i panujący upał sprawiły, że rano nawet przed Starym Browarem nie ma zbyt wielu przechodniów. A właśnie tam czekają na chętnych starszy strzelec Grzegorz Ronkiewicz i Dawid Misiuna, obaj ze Związku Strzeleckiego "Strzelec".
- Idzie nieźle - oceniają. - Trudno to porównać z zimową zbiórką, bo do tamtej ludzie są już przyzwyczajeni, a teraz było mało czasu na organizację i niewiele osób o zbiórce wie.
Puszka, jaką trzymają, jest naprawdę duża i zapełniona w jednej czwartej.
- Ale mamy tu też i papierki, nie tylko monety - podkreśla Grzegorz Ronkiewicz.
Wolontariusze zachęcają do wpłat stojąc w konkretnych miejscach. Kwestuje ich tylko 112, to znacznie mniej niż zimą, dlatego też chętnym do wpłat będzie trochę trudniej na nich trafić. Poza Starym Browarem wolontariuszy można spotkać na Starym Rynku, Deptaku, krążą też w okolicach Dąbrowskiego, moście Teatralnym i placu Wolności.
Każdy, kto wrzuci datek do puszki, dostaje orkiestrowe serduszko. Jednak teraz są one niebieskie, nie czerwone. Jak woda, która zalała tyle miast i wsi.
Czytaj także: |
17, 18, 24, 25 lipca, Stary Rynek |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?