Zobacz więcej: Woodstock 2010 - serwis specjalny
Woodstock 2010: Artyści i koncerty, program
30 lipca 2010 - scena główna
Ewelina Flinta
Łąki Łan
Peyoti for President
Orphan Hate
Papa Roach
Justyna Steczkowska
Nigel Kennedy
Lao Che
30 lipca 2010 - scena ASP
31 lipca 2010 - scena główna
Sen Zu
Enej
Pampeluna
Panic Cell
Maleo Reggae Rockers
Projekt Chopin - Leszek Możdżer i Tymon Tymański
Girl In a Coma
Life of Agony
Lessdress
31 lipca 2010 - scena ASP
1 sierpnia 2010 - scena główna
Kochankowie Gwiezdnych Przestrzeni – laureat Złotego Bączka – Scena Folkowa
Ziggie Piggie& Robert Brylewski
Perfect
Titus Tommy Gunn
Armia
Morgan Heritage
Tonic
Jelonek – laureat Złotego Bączka – Duża Scena
Finał ASP
Pozamykane drogi, tysiące aut, dziesiątki tysięcy woodstockowiczów, niemal całkowity paraliż komunikacyjny miasta - tak wygląda Przystanek Woodstock. Mieszkańcom to jednak nie przeszkadza. I już czekają na kolejną imprezę.
Skąd wiadomo, że zbliża się Przystanek? Bo na woostockowym polu już praca wre, przyjeżdżają kolejne ciężarówki ze sprzętem, powstaje scena, są też pierwsi przystankowicze. No i kostrzynianie, którzy tłumnie odwiedzają teren byłego poligonu wojskowego. - Coś jest takiego w tej imprezie, że chce się ją obserwować od samego początku, od momentu, kiedy zaczyna powstawać scena, rozkładają się kolejne namioty, powstaje Akademia Sztuk Przepięknych. Do pracy i z pracy jeżdżę teraz okrężną drogą. Codziennie zajeżdżam na pole i obserwuję, jak rośnie to miasto pośrodku niczego - mówi kostrzynianin Tomek Protasiński. Z kolei Maciek wspomina, jak dwa lata temu spotkał się z Jurkiem Owsiakiem. - Akurat byłem na polu. Podszedł, pogadał, taki swój chłop - mówi. Jurek co roku odwiedza też Dziadka - woodstockowego weterana z Czerwieńska, który w tym roku na festiwalowym polu swój namiot rozbił jako pierwszy. - Zajdzie, zapyta, czy wszystko w porządku, czy niczego mi nie potrzeba. Nie jesteśmy zostawieni sami sobie - mówi Dziadek.
Władze miasta już siódmy raz stają przed potężnym, logistycznym wyzwaniem. Jak do niespełna 18-tysięcznego miasteczka zaprosić setki tysięcy fanów? Jak odebrać dziesiątki tysięcy podróżnych z dworca PKP, zorganizować im dowóz na woodstockowe pole, jak zapewnić wszystkim wodę, prąd, toalety w mieście, a przy tym wszystkim w miarę normalne funkcjonowanie samego Kostrzyna? - Nie można powiedzieć, że po tych latach wszystko robimy z automatu, bo zawsze są jakieś nietypowe wyzwania i problemy do rozwiązania. Na pewno jednak jest łatwiej, mamy już sporo doświadczenia - mówi zastępca burmistrza miasta Zbigniew Biedulski.
Autor: Jakub Pikulik, Gazeta Lubuska
Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Lotto | Baseny | Hot spoty | Mapa |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?