O tym, ile tracą spotkania piłkarskie na braku dopingu, mieliśmy okazję przekonać się już pod koniec poprzedniego sezonu. Wtedy to grupy kibicowskie Lecha Poznań podjęły decyzję o powstrzymaniu się od prowadzenia dopingu na meczach Kolejorza. Brak śpiewów, opraw i flag miał być wyrazem braku zgody na ostatnie działania rządu wymierzone w środowisko kibiców. Przejawem tych działań było karanie fanów zakazami stadionowymi i kilkutysięcznymi grzywnami za najdrobniejsze przewinienia np. przeklinanie lub siadanie na schodach między trybunami.
Chociaż nic w tej materii się nie zmieniło na meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa doping ma już być prowadzony normalnie podobnie jak na najbliższym spotkaniu Kolejorza z Lechią w Gdańsku, na który wybiera się blisko 2 tysiące kibiców z Poznania.
- Trudno mi komentować to zawieszenie protestu, bo to decyzja wszystkich grup kibicowskich – mówi w rozmowie z MM Poznań Marcin Kawka ze stowarzyszenia Wiara Lecha. – To tylko zawieszenie protestu na dwa najbliższe mecze, zobaczymy, jak sytuacja będzie na nich wyglądała. Mamy nadzieję, że będzie normalnie i doping wróci na stałe.
Zdaniem Kawki protest miał sens, bo brak dopingu przykuł uwagę bardzo wielu mediów, które zauważyły, że mecze na milczącym stadionie to już nie jest to samo.
- Mamy nadzieję, że kibice nie będą już więcej musieli bać się na meczu dostania kary kilku tysięcy złotych tylko za to, że stanęli na schodach – mówi Marcin Kawka.
Przypomnijmy, że w piątek przed i po meczu Lecha z Koroną Kielce policja zatrzymała 6 kibiców w tramwajach. Pięciu ukarano za picie alkoholu i palenie papierosów w pojeździe, szósty za „wulgarne zachowanie w miejscu publicznym”. Więcej na ten temat pod poniższym linkiem:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?