Wracają wspomnienia

Groclin stoi przed ogromną szansą awansu do rozgrywek grupowych Pucharu UEFA.
Francuzi ostatnio zawodzą w lidze, Groclin wręcz odwrotnie – zaczął wygrywać
i piąć się w ligowej tabeli.

Dwa tygodnie temu słabo spisujący się w lidze Groclin jechał do Lens trochę jak na ścięcie. Remis 1:1 z trzecią drużyną ligi francuskiej przyjęto wręcz entuzjastycznie. Od tego czasu w obozach obu drużyn sporo się zmieniło. Grodziszczanie zaczęli wreszcie wygrywać na krajowym podwórku
(w lidze pokonali Arkę Gdynia 2:1 i Cracovię 4:1, a w Pucharze Polski OKS 1945 Olsztyn 6:1), a Francuzi wręcz przeciwnie – zremisowali pięć ostatnich ligowych spotkań i spadli na siódmą pozycję w tabeli.

Powtórka mile widziana

W Grodzisku wracają wspomnienia sprzed dwóch lat, kiedy to wicemistrzowie Polski wyeliminowali Herthę Berlin i Manchester City. To właśnie z Anglikami Groclin zremisował na wyjeździe 1:1, a potem w rewanżu padł bezbramkowy, ale zwycięski remis dla grodziszczan. Nikt nie ma nic przeciwko temu, by podobny scenariusz powtórzył się w czwartkowy wieczór.
A stawką jest awans do fazy grupowej Pucharu UEFA. Gdyby grodziszczanie wyeliminowali Lens, zagraliby jeszcze cztery spotkania w tym roku. Nowa formuła Pucharu UEFA obowiązuje dopiero drugi sezon, a do rozgrywek grupowych z polskich drużyn dotarła tylko Amica Wronki.

Ślusarz na pewno zagra

Trenerowi Radolsky'emu kłopotów kadrowych nie brakuje, ale jest już ich coraz mniej. Wraca do zdrowi Michał Goliński, ale najważniejsze, że znajdujący się ostatnio w wysokiej formie Bartosz Ślusarski tez jest w pełni sił i na wczorajszym treningu trenował już na ,,maksa’’.

Bilety idą jak woda

Zainteresowanie spotkaniem jest ogromne. Bilety są już w sprzedaży od poniedziałku (w cenie od 20 do 100 zł) i organizatorzy przewidują, że na kameralnym stadionie zasiądzie komplet – 6 tysięcy widzów.
Pojedynek Groclinu z Lens (początek, godz. 18.30) będzie można obejrzeć na żywo w telewizji. Bezpośrednią relację przeprowadzi stacja Eurosport.