Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wraki zaśmiecają miasto. Straż miejska odholowuje ponad 1000 rocznie, ale niektóre z nich są "nietykalne"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Wraki przy skrzyżowaniu ulic 28 czerwca 1956 i św. Jerzego na Wildzie
Wraki przy skrzyżowaniu ulic 28 czerwca 1956 i św. Jerzego na Wildzie Robert Woźniak
Porzucone samochody to prawdziwa plaga każdego miasta, nowe wraki pojawiają się na ich ulicach dość regularnie. Przyczyny tego mogą być różne - zdarza się, że właściciel auta zmarł, pojazd uległ awarii lub po prostu stał się niepotrzebny. Poznańska straż miejska stara się usuwać wraki z publicznych dróg i parkingów na bieżąco, jednak nie zawsze jest to możliwe.

W ubiegłym roku z poznańskich ulic usunięto 983 wraki. W rekordowym, 2018 roku, było to ponad 1200 sztuk. Mimo ciągłej pracy strażników w mieście wciąż pojawiają się kolejne wraki samochodów.

Przy ulicy Grunwaldzkiej, niedaleko skrzyżowania z Ułańską, stoi wrak samochodu marki Opel. Wszystkie jego drzwi są pootwierane, niektóre części padły łupem szabrowników. Podobna sytuacja ma miejsce na Wildzie, przy skrzyżowaniu ulic 28 czerwca 1956 i św. Jerzego.

Czytaj też:

Dwa wraki pojazdów do tej pory nie mogły zostać usunięte przez straż miejską, ponieważ znajdowały się na prywatnym terenie. W trakcie prac torowych zostały przesunięte przez robotników i obecnie znajdują się już na miejskiej ulicy.

Odholowanie wraku to dość długa procedura

Wbrew pozorom zdefiniowanie danego pojazdu jako wrak nie jest prostą sprawą. Prawo o ruchu drogowym definiuje taki pojazd jako pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub w stanie wskazującym na to, że nie jest używany. Usuwany jest przez straż miejską lub policję na koszt właściciela. Nie ma jednak ustalonych konkretnych kryteriów, pozwalających zaliczyć dany pojazd do kategorii wraku.

– Kwalifikacja taka opiera się tylko i wyłącznie na wizualnej ocenie wyglądu zewnętrznego pojazdu, a nie na ocenie stanu technicznego. Tak więc samochód może być bez silnika, ale jeżeli jest zadbany to może sobie legalnie zajmować miejsce do parkowania

– mówi Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.

Czytaj też:

W trakcie patrolu lub po zgłoszeniu interwencji przez mieszkańca strażnicy miejscy udają się na miejsce. Po sprawdzeniu pojazdu, jeśli nie posiada on tablic rejestracyjnych i nie można zidentyfikować właściciela, jest on wywożony. Jeśli można ustalić właściciela, jest on powiadamiany listownie o obowiązku usunięcia pojazdu. Po upłynięciu terminu, zawartego w piśmie, jest on usuwany na koszt właściciela.

Najważniejsza jest droga

Problem stanowi także miejsce, w którym dany wrak się znajduje, ponieważ przepisy odnoszą się wyłącznie do dróg publicznych, stref zamieszkania i stref ruchu. Z tego powodu każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie, a poznańska straż miejska w pierwszej kolejności ustala i kontaktuje się z właścicielem pojazdu. Nie zawsze istnieje możliwość ustalenia właściciela na podstawie danych z ewidencji pojazdów. Wtedy z pomocą przychodzą informacje od okolicznych mieszkańców.

Właśnie ze względów prawnych nie ma możliwości bezpośredniej interwencji straży miejskiej wobec wraków, które znajdują się na terenie dawnej ulicy Magazynowej. Jest to teren tzw. "Wolnych Torów", gdzie od pewnego czasu są one dość dużym problemem.

– Kilka z nich trafiło do demontażu na zlecenie ustalonego właściciela. Te, które pozostały niestety w ewidencji CEPiK nie mają aktualnych danych co do własności

– komentuje rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej.

Czytaj też:

Jak legalnie pozbyć się auta?

– Przede wszystkim należy wybrać stację demontażu, która ma doświadczenie – mówi Danuta Doros z firmy Kapral-Car. – Musi ona posiadać zgodę na dzielność od marszałka województwa. Zgodnie z przepisami w punkcie kasacyjnym należy okazać takie dokumenty jak: dowód rejestracyjny, dowód tożsamości, kartę pojazdu, jeżeli była wydana oraz umowę kupna-sprzedaży, jeżeli samochód nie był przerejestrowany na obecnego właściciela.

Różne są stawki za złomowanie auta, płacone ich posiadaczom - mieszczą się w granicach 500 - 5000 złotych, jeżeli auto jest kompletne - dodaje przedstawicielka auto kasacji. W punkcie kasacyjnym otrzymujemy zaświadczenie o przyjęciu pojazdu na złom. Dowód rejestracyjny, karta pojazdu i tablice rejestracyjne zostają unieważnione. W ciągu 30 dni należy poinformować o fakcie zezłomowania pojazdu wydział komunikacji właściwy dla miejsca zamieszkania. Można także starać się o zwrot składki OC.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wraki zaśmiecają miasto. Straż miejska odholowuje ponad 1000 rocznie, ale niektóre z nich są "nietykalne" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto