MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wreszcie skuteczni

Jacek PAŁUBA
Zbigniew Grzybowski (w białym stroju) zdobył pierwszego gola dla Amiki, a przy drugim asystował  Fot. W. Wylegalski
Zbigniew Grzybowski (w białym stroju) zdobył pierwszego gola dla Amiki, a przy drugim asystował Fot. W. Wylegalski
Po trzech meczach ligowych bez zwycięstwa, Amica nareszcie zdobyła trzy punkty. Wronczanie na zakończenie rundy jesiennej pokonali beniaminka z Bełchatowa 3:1.

Po trzech meczach ligowych bez zwycięstwa, Amica nareszcie zdobyła trzy punkty.

Wronczanie na zakończenie rundy jesiennej pokonali beniaminka z Bełchatowa 3:1. Gdyby gospodarze mieli lepiej ustawione celowniki, ich zwycięstwo mogło być jeszcze efektowniejsze. Trener Krzysztof Chrobak miał jednak powody do zadowolenia, bo jego piłkarze stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych.

Huragan w końcówce

Kiedy Grzegorz Fonfara w 2 minucie wybił piłkę z linii bramkowej po główce Jarosława Bieniuka, wydawało się, że gospodarze bardzo szybko zdobędą upragnionego gola. Tak się nie stało, bo uważnie grający GKS uporządkował grę i coraz częściej gościł pod bramką Radosława Cierzniaka. Goście umiejętnie przeprowadzali akcje, po których robiło się gorąco w polu karnym Amiki. Wreszcie w 33 minucie pozostawiony bez opieki Sergiusz Wiechowski strzelił w krótki róg i mimo interwencji Cierzniaka, piłka znalazła się w siatce. Aż do 45 minuty bełchatowianie nie pozwalali gospodarzom na wyrównanie. Końcówka pierwszej połowy to był prawdziwy wroniecki huragan. Najpierw po dośrodkowaniu Marcina Wasilewskiego, Zbigniew Grzybowski znalazł się w polu karnym i pewnie pokonał Jacka Banaszyńskiego. Kilkadziesiąt sekund później to ,,Grzybek’’ celnie podawał, a Jacek Dembiński głową zdobył drugiego gola, a sędzia Słupik zakończył pierwszą odsłonę.

Piękny gol Kikuta

Od początku drugiej połowy Amica zdecydowanie dominowała na boisku. Wronczanie grali szybciej i dokładniej. Co chwilę pod bramką Banaszyńskiego dochodziło do groźnych sytuacji. Zawodnikom gospodarzy brakowało jednak precyzji. Bramkarza GKS próbował też zaskoczyć strzałami zza pola karnego Rafał Murawski, jednak Banaszyński był na posterunku. W 77 minucie na indywidualna akcje zdecydował się Marcin Kikut. Ograł trzech obrońców i pięknym strzałem w górny róg ustalił rezultat spotkania. Goście co prawda starali się jeszcze zmienić wynik, ale Cierzniak udanie interweniował i Amica wygrała 3:1. Po tym zwycięstwie Amica traci do trzeciej w tabeli Cracovii tylko dwa punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto