MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wroga licytacja

Krzysztof M. KAŹMIERCZAK
W ciągu kilku dni warta co najmniej 53 mln zł firma zmieniła właściciela – bez jego zgody i wiedzy. Wkrótce przed poznańskim sądem rozpocznie się pierwsza w Europie, jeśli nie na świecie, sprawa o wrogie ...

W ciągu kilku dni warta co najmniej 53 mln zł firma zmieniła właściciela – bez jego zgody i wiedzy.
Wkrótce przed poznańskim sądem rozpocznie się pierwsza w Europie, jeśli nie na świecie,
sprawa o wrogie przejęcie serwisu aukcyjnego.

Czy największy w Polsce (blisko 80 proc. udziału w rynku) i jeden z największych w Europie serwis aukcyjny Allegro wróci do swojego brytyjskiego właściciela? Prokuratura Rejonowa Poznań-Stare Miasta uznała, że portal został jej bezprawnie odebrany.

Ze spółki do spółki

Serwis należał pierwotnie do spółki SurfStopShop, reprezentowanej przez prowadzącego interesy w Polsce Holendra, Adriaana B. W 2001 r. brytyjska spółka giełdowa QXL ricardo wykupiła SurfStopShop. Na jej bazie utworzono firmę QXL Poland, w której Brytyjczycy objęli większościowe udziały. Zainwestowali w portal ok. 11 mln zł, które wydano na jego gruntowną modernizację i reklamę. Aby dalej inwestować Brytyjczycy postanowili podnieść kapitał zakładowy firmy. We wrześniu 2001 r. przekazali służące do tego upoważnienie pełnomocnikowi firmy, radcy Przemysławowi R.

Używając tego pełnomocnictwa nowe udziały w firmie przekazano nie QXL ricardo, tylko firmie NIAA, prowadzonej przez bliską znajomą Holendra. W efekcie takich działań w grudniu 2002 br. Brytyjczykom zostało tylko 8 proc. udziałów – tym samym stracili kontrolę nad Allegro.

Od procesu do procesu

Śledztwo trwało dwa lata. Oskarżenie nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Adriaan B. twierdzi, że działał w dobrej wierze i zgodą QXL ricardo. Uważa, że objecie udziałów przez NIAA miało na celu poprawę kondycji finansowej firmy. Nie przyznał się także Przemysław R. (w ubiegłym roku za udział w przekręcie pozbawiony na 5 lat prawa wykonywania zawodu) wskazując na Holendra jako na osobę, której polecenia wykonywał. O winie lub niewinności oskarżonych zdecydują teraz sędziowie.

Sprawę rozpatrzy Sąd Rejony w Poznaniu. Będzie to pierwszy pierwszy proces karny w sprawie Allegro, ale nie jedyny w ogóle. W sądzie toczą się już postępowania cywilne dotyczące oprogramowania służącego do obsługi serwisu aukcyjnego oraz uznania za nieważne uchwał zmieniających proporcje udziałów. Sprawa karna ma jednak charakter kluczowy. W razie jej rozstrzygnięcia po myśli Brytyjczyków będzie im łatwiej odzyskać kontrolę nad portalem. Nie wiadomo jednak czy uda im się wówczas uzyskać faktycznie coś więcej poza prawem do marki. W międzyczasie zaszły bowiem w Allegro zmiany, które mogą utrudnić powrót serwisu do właścicieli w takim stanie, w jakim było on w 2002 r.

Mirosław Adamski
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu

- Z poczynionych podczas naszego postępowania ustaleń wynika, że doszło do podstępnego przejęcia przez spółkę NIAA kontroli nad firmą QXL Poland, która zarządzała serwisem Allegro.

Wartość portalu

Biegły sądowy oszacował, że w chwili przejęcia Allegro mogło być warte od 53 mln zł do nawet 134 mln zł. Podejrzani kwestionowali przeprowadzoną dla potrzeb śledztwa wycenę serwisu. Ostatecznie prokuratura przyjęła jako jego wartość dolną granicę podaną przez

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto