Wsłuchaj się w muzykę... i skacz!

Kiedy latem 2007 roku na antenach polskich stacji muzycznych zagościł teledysk Jeckyll&Hyde "Freefall", nikt nie mógł się spodziewać dynamicznego rozwoju nowego stylu tańca. Dzięki Internetowi i telewizji młodzi ludzie w całym kraju zaczęli uczyć się sposobu tańczenia, który z czasem zaczął zyskiwać coraz większą popularność.
Dzisiaj społeczność jumpstylowa w Polsce jest już dobrze zorganizowana i cały czas się rozrasta.

Jednym z miejsc, w których Scena rozwija się najprężniej, jest stolica Wielkopolski. Co parę tygodni w centrum miasta organizowane są tzw. zloty, na których zjawiają się młodzi tancerze z całego województwa, a nawet spoza jego obszaru.

W czerwcu odbędzie się w Poznaniu także I ogólnopolski zjazd. Jedną z poznańskich ekip jest GRASSHOPPERS Jumpstyle Team. Jej członkowie (Autorek, Moophlon, Spyro i Yar3k) oprócz treningów i tańczenia na zlotach zajmują się także przeprowadzaniem filmowych relacji z tych spotkań. Ich produkcje słyną z zawartej w nich dużej dawki humoru. Można je znaleźć na stronie internetowej teamu, na której zamieszczone są także zdjęcia i filmy z występów GJT. Można na niej także znaleźć kilka jumpstylowych utworów oraz wiele interesujących informacji na temat tego tańca.

Co tak przyciąga ludzi do nowego sposobu tańczenia? Jumpstyle może ćwiczyć każdy, młodszy, starszy, gruby, chudy… Nie potrzeba specjalistycznego (drogiego) sprzętu. Wystarczy jedynie odtwarzacz muzyki (może być nawet telefon komórkowy) i trochę miejsca. Na poznańskich zlotach poziom jest zróżnicowany, jednak umiejętności schodzą na dalszy plan. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa na świeżym powietrzu. Ci, którzy spróbowali - nie żałują. Warto czasem oderwać się od monitora i trochę poskakać.

Więcej informacji można znaleźć na stronach: www.grasshoppers.vgh.pl oraz

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jumpstyle