Wszystko możliwe

W ostatnim meczu rundy zasadniczej rozgrywek I ligi żużlowej Kolejarza Rawicz czeka arcytrudny mecz z pretendentem do ekstraligi ZKŻ Zielona Góra. Gdyby Niedźwiadkom udało się na tamtejszym torze zremisować, o co będzie bardzo trudno, mieliby szansę na zajęcie czwartego miejsca w tabeli.
Tymczasem zielonogórzanie po stracie puktów w pojedynku ze Startem Gniezno zmobilizowali wszystkie siły - wystąpią z dwoma obcokrajowcami: Nicki Pedersenem i Antoninem Svabem. Pod znakiem zapytania stoi występ Andrzeja Huszczy. Na pewno na tor wyjadą Rafał Kurmański oraz groźni na swym torze: Dawid Kujawa i Maciej Kuciapa. Kolejarz Rawicz w Zielonej Górze będzie się ścigał w krajowym składzie. - Jestem bardzo zadowolony z postawy naszych zawodników w meczu z Jasolem Rzeszów. To była prawdziwa drużyna, w której każdy walczył. Jeśli tak zaprezentują się w Zielonej Górze, to kto wie, kto wie - rozważa prezes Niedźwiadków Adam Aleksander.
Fani Kolejarza liczą na bojowego Andrzeja Zieję, na świetnie punktującego w angielskiej lidze żużlowej Adama Skórnickiego i na bardzo ambitnego Piotra Dyma. Szybko dojrzewa talent Piotra Świderskiego. O niespodziankę mogą pokusić się Robert Mikołajczak i Tomasz Kruk. - Nasi ulubieńcy coraz lepiej spisują się w meczach wyjazdowych - twierdzą kibice Kolejarza.