W ubiegłym tygodniu na policję zgłosił się pobity poznaniak, który powiedział, że został napadnięty w jednym z autobusów MPK.
Według relacji poszkodowanego, został on zaczepiony przez jednego z pasażerów autobusu, za to, że w "niewłaściwy sposób" spojrzał się na jego dziewczynę.
Napastnik, Rafał C. postanowił ukarać swoją ofiarę, ale nie sam. Zadzwonił po wsparcie do swojego znajomego. W międzyczasie w autobusie doszło do przepychanki. Rafał C. groził poszkodowanemu "przedmiotem przypominającym broń".
Napastnik i jego ofiara wysiedli na jednym z przystanków, gdzie pojawił się również kolega Rafała C.
Pokrzywdzony poznaniak został przez nich dotkliwie pobity, dodatkowo upadając na ziemię, złamał sobie rękę. Agresorzy nie czuli się jednak w pełni usatysfakcjonowani takim obrotem sprawy. "Pomysłowi" agresorzy zmusili swoją ofiarę do oddania telefonu komórkowego oraz... głośnego wykrzykiwania wulgaryzmów na własny temat.
- Poszkodowany poznaniak o pobiciu i kradzieży zawiadomił niezwłocznie policję. Funkcjonariusze z komisariatu policji Nowe Miasto zatrzymali sprawców. Wobec głównego agresora - Rafała C. sąd zastosował areszt tymczasowy - poinformowała Joanna Śmierzchalska z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?