Wycieczka z MM Poznań po Starym Rynku (foto)

Wycieczkę zorganizowano w ramach akcji „Poznań za pół ceny”. Mógł w niej wziąć udział każdy, kto o 16 zjawił się po pręgierzem. Jeśli chodzi o drużynę MM Poznań to było 4:3 dla czytelników. Redaktorów reprezentowali Wojtek Kowalczyk i Zenek Kubiak, do których pół godziny później dołączyła Joasia Błaszkowska, natomiast z grona czytelników zjawiły się Ola, Natalia, Aneta i Magda.
 
Wycieczkę prowadziły przewodniczki PTTK: Aleksandra Dalke i Kamila Rawluk, które na początek opowiedziały nam historię poznańskiego ratusza jak i całego Starego Rynku. Nie zabrakło oczywiście legendy o koziołkach, którą przypomniano, bo nie wszyscy uczestnicy wycieczki pochodzili z Poznania i siłą rzeczy jej nie znali.
 

Dowiedzieliśmy się też, m.in. skąd wzięto fundusze na zbudowanie pręgierza.
- W XVI wieku nakazano pannom służebnym chodzenie w specjalnych strojach, aby nie wyglądały jak mieszczanki. Nie wszystkie chciały się na to zgodzić, w związku z czym musiały płacić kary, za które zbudowano pręgierz – opowiadała Aleksandra Dalke.

W dalszej kolejności obejrzeliśmy m.in. Farę (niestety, tylko z zewnątrz, bo w środku trwał akurat koncert), plac Kolegiacki, wzgórze Przemysła, kościół oo. Franciszkanów oraz Wagę miejską.
- Żartujemy, że kiedyś ważono tutaj towary, a dziś ważą się tu ludzkie losy, gdyż w tym budynku mieści się dziś urząd stanu cywilnego – mówiła Kamila Pawluk.

Wycieczkę zakończyliśmy pod pomnikiem Bamberki. Przewodniczki zwróciły nam uwagę, że do niedawna w Poznaniu wyzwisko „Ty Bambrze!” oznaczało mniej więcej tyle, co „Ty wieśniaku!”, ale odkąd o  Bambrach zaczęto więcej mówić za sprawą prof. Marii Paradowskiej, przyznawanie się do bamberskich korzeni jest wręcz „trendy”.
 
- Wycieczka była super. Fajnie było się dowiedzieć tylu rzeczy o mieście, w którym przecież mieszkamy. Najbardziej zaciekawiła mnie rzeźba Matki Boskiej na dachu kościoła Franciszkanów. Przechodziłam tędy tyle razy, ale wcześniej jej nie zauważyłam – podzieliła się z nami swoimi wrażeniami Aneta, która o wycieczce przeczytała na mmpoznan.pl i namówiła na nią swoją koleżankę Magdę.
- Nawet nie mamy u was założonych loginów, ale i tak wpadłyśmy – śmieje się Aneta.

 
Wycieczka okazała się nie tylko ciekawa, ale też bardzo przydatna. Teraz, kiedy odwiedzą nas znajomi spoza Poznania, będziemy mogli sami opowiedzieć im kilka historii na temat ciekawych miejsc w naszym mieście.

Dziękujemy wszystkim, którzy zdecydowali się spędzić z nami to niedzielne popołudnie! W planach mamy już kolejne wycieczki dla MM-kowiczów :)