Wydarzenia tygodnia w serwisie Głos.tv [WIDEO]

Kronika Euro 2012
Czas na podsumowanie jest dobry, bo mija dokładnie tydzień od rozpoczęcia turnieju. Mamy za sobą już dwa mecze na stadionie miejskim w Poznaniu, dwa spotkania rozegrała także nasza reprezentacja. Jak na razie idzie całkiem nieźle. W mieście są tłumy kibiców a Polska nadal ma szanse na awans do ćwierćfinału.

Szczęścia nie miała natomiast Irlandia. Na kolanach ale wciąż w grze, takie m.in. tytuły można było przeczytać na łamach irlandzkiej prasy po niedzielnym przegranym meczu z Chorwacją. Niestety, kolejny mecz zakończył się jeszcze większą porażką, z Hiszpanią Irlandia przegrała aż 4:0 i nie ma już szans na awans. W szampańskich nastrojach są natomiast Chorwaci. Mają oni obecnie takie same szanse na ćwierćfinał jak Włosi. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w czwartek.

Mecz zakończył się remisem. Dwa remisy na koncie ma też Polska. Ten ostatni to niewątpliwie sukces, bo Rosja to najsilniejszy gracz naszej grupy. O sukcesie mogą też mówić organizatorzy strefy kibica, w której kibicowało już około 250 tysięcy osób. Rekord - 60 tysięcy gości padł we wtorek podczas meczu z Rosją. Podobnego zainteresowania organizatorzy spodziewają się w sobotę, kiedy Polska zmierzy się z Czechami dlatego postanowili uruchomić dodatkowe miejsce do kibicowania nad Maltą.

Kibice na Starym Rynku
Oblężenie, z tym że kibiców zagranicznych, przeżywa też Stary Rynek. W Poznaniu czują się doskonale. I tak tez oceniają organizację imprezy. Goście z zagranicy szczególnie upodobali sobie tamtejsze fontanny, dlatego miasto postanowił je dodatkowo zabezpieczyć.

Kibiców skłonnych do rozrób nie brakuje. W niedzielę grupa Chorwatów wdała się w bójkę z policją. Podczas meczu z Włochami jeden z kibiców rzucił na boisko odpaloną racę. Policja szybko ich ujęła. Złapano też kilku Polków, którzy próbowali przedostać się na teren stadionu przez płot.

Festiwal Transatlantyk
Transatlantyk, po dużym sukcesie w roku ubiegłym, wyrusza kolejny rejs. W sierpniu czeka nas kolejna edycja tego festiwalu. Miłośnicy kina będą mogli obejrzeć blisko 170 filmów, w tym sporo premier, będą też koncerty i spotkania z twórcami związanymi z branżą filmową. Niewykluczone że jednym z gości festiwalu będzie John Malkovich.

W porównaniu z ubiegłoroczną edycja będzie sporo nowości, niezmienna pozostanie formuła. Poza kinem kulinarnym Transatlantyk to przede wszystkim film i muzyka. W programie części filmowej zobaczymy sporo premier, w tym zwycięskie filmy z największych festiwali: Cannes, Berlinale czy Sundance.

Część muzyczna to przede wszystkim konkursy dla twórców muzyki filmowej: Film Music Competition i Instant Composition Contest. Będą też koncerty. Na gali otwarcia wystąpi Adam Sztaba. Podobnie jak przed rokiem będzie też okazja do spotkania z twórcami związanymi z branżą filmową. Do Poznania przyjadą m.in. Julian Sands, Peter Golub Waldemar Kalinowski czy Shem Bitterman. Być może dołączy do nich John Malkovich.

Zmiany w oświacie
Rewolucji nie będzie ale daleko idące zmiany na pewno. Chodzi o poznańskie oświatę, która ma nowego szefa. W środę wiceprezydent Dariusz Jaworski przedstawił nowego dyrektora wydziału oświaty. Został nim radny Przemysław Foligowski. Stanowisko obejmie z dniem pierwszego lipca. Zamierza zacząć od gruntownych zmian, przede wszystkim w organizacji i zarządzaniu szkołami.

Zdaniem wiceprezydenta Dariusza Jaworskiego zmiany w poznańskiej oświacie są bezwzględnie konieczne. Nie oczekuje rewolucji ale liczy że nowy dyrektor nie będzie zwlekał z wprowadzeniem swoich rozwiązań w życie. Najważniejsza ze zmian to dostosowanie liczby nauczycieli do liczby uczniów na podstawie algorytmu opracowanego dla każdej placówki z osobna. Dzieci jest coraz mniej, więc konsekwencją zmian mogą być zwolnienia nauczycieli.

Wynik konkursu na dyrektora wydziału oświaty nie był zaskoczeniem. Pierwsze informacje o wyborze Przemysława Foligowskiego pojawiły się już w poniedziałek, kiedy z kandydatami prowadzone były rozmowy.

Po objęciu stanowiska dyrektora wydziału oświaty będzie Przemysław Foligowski będzie musiał zrezygnować z funkcji przewodniczącego komisji oświaty, jak również z mandatu radnego. Jego miejsce w radzie zajmie Ewa Jemielity z Prawa i Sprawiedliwości.

Stefan Stuligrosz nie żyje
Na koniec smutna informacja. Nie żyje Stefan Stuligrosz. Wybitny dyrygent, twórca Poznańskich Słowików, Honorowy Obywatel Miasta Poznania, zmarł w piątek w szpitalu. W sierpniu skończyłby 92 lata. Stefan Stuligrosz to bez wątpienia jeden z najbardziej wszechstronnych ludzi kultury w Poznaniu. Był nie tylko muzykiem, wspaniałym dyrygentem, chórmistrzem i organista, ale też pedagogiem i... dziennikarzem.

Stuligrosz urodził się 26 sierpnia 1920 roku przy ulicy Starołęckiej 82, w domu swojej babci Franciszki. Jego dorobek to przede wszystkim chór Poznańskie Słowiki, który założył w 1945 roku. Z chórem zwiedził cały świat, wielokrotnie był gościem u papieża Jana Pawła II. Był też wykładowcą, Kierował Katedrą Chóralistyki, był dziekanem Wydziału Wokalnego, prorektorem a w latach 1967 - 1981 rektorem Akademii Muzycznej. W 2010 roku w dniu swoich 90 urodzin został odznaczony przez prezydenta Komorowskiego orderem orła białego. Był tez honorowym obywatelem poznania. Dla miasta i poznaniaków to ogromna strata, powiedział kilka godzin po śmierci Stefana Stuligrosza Ryszard Grobelny. Prezydent zaproponował, by twórca poznańskich słowików spoczął na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. Decyzja w tej sprawie należy do rodziny zmarłego profesora.

ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
GŁOS.TV - filmy z Poznania i regionu [Lubię to!]
Indeks dla ZEBRY - strefa studenta na Poznań Nasze Miasto [Lubię to!]
Bułgarska.pl - wszystko o Kolejorzu [Lubię to!]
Droga do Euro 2012 - wielkie poznańskie odliczanie do Euro 2012 [Lubię to!]
Konkursy - baw się z nami i wygrywaj nagrody

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter